Szanowny Panie Prezydencie,oczekuje wyjaśnień ,jak można dać rodzinie propozycje mieszkania ,dać klucze aby ta rodzina je obejrzała i po przyjęciu przez nich propozycji,Pan zmienia zdanie i wycofuje się z wcześniejszych ustaleń.Prosze teraz powiedzieć moim dzieciom, dlaczego nie mogą mieć tego pokoju,który tak bardzo im się spodobał,dlaczego dał Pan nadzieję ,a za chwilę odebrał .Po co to wszystko,tak się nie robi,nie zasługuje Pan na to stanowisko,jeżeli tak Pan postępuje z ludźmi,zadrwił Pan ze mnie i z mojej rodziny,z moich dzieci z ich marzeń.Z mężem zdążyliśmy przez miesiąc nazbierać cześć materiału potrzebnego do remontu tego mieszkania,bo jak wiadomo mieliśmy je wyremontować na własny koszt.Ciekawe kto tak dobrze Panu podpowiedział ,na tym kolegium, które odbyło się 02.04.2019,swoją drogą pogratulować doradcą.Nie wiem czy czasy nam się pozmieniały,bo zdaje się że to znowu ludzie są dla urzędu ,a nie urząd dla nas.

"doradcom" nie "doradcą".

wdr, zrozumiałeś tekst? Jeden błąd chyba nie spowodował paraliżu umysłu.