nie mam nic do szeregów, jeżeli tylko powstaną drogi, którymi można będzie do nich bezpiecznie dojechać, zarówno gminne jak i wewnętrzne, jeżeli podłączone zostaną do kanalizacji (co zapobiegnie dewastacji dróg przez szambowozy), jeżeli będą powstawać po wybudowaniu infrastruktury zewnętrznej przez dewelopera, a ludzie je kupujący ten koszt będą mieli w cenie lokalu. Nie rozumiem roszczeń nowych sąsiadów, że gmina ma im zrobić przyłącze kanalizy, skoro ja swoje wybudowałem sam, gmina ma zrobić im drogę wewnętrzną gdy ja o swoją dbam sam itp. Zadaniem gminy jest budowanie infrastruktury w zakresie ogólnym, a nie walka o utwardzenie drogi pod domem członka rady sołeckiej lub budowa latarni pod domem radnego jeżeli inne główne drogi są jeszcze w całości nieoświetlone ( a tak już bywało!!).
Należy również wspomnieć, że aby obecni nowi mieszkańcy mogli swobodnie narzekać na niewydolność sieci wodociągowej (obecnie) lub kanalizacji (już wkrótce) to kiedyś musiał powstać komitet społeczny, który ze składek starych mieszkańców budował szkielety tych sieci. Najprościej wprowadzić się i narzekać, że gmina nie działa dobrze. Grzechem gminy było dopuszczenie do tej deweloperki, bo brak dla niej infrastruktury. Ale jeżeli istniałaby prawidłowa tobym się nie czepiał.
9
0