Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Jak to u Was było na początku,jak dałyście radę ze wszystkim,mieliście tam kogoś bliskiego,rodzinę,znajomych?Ja już wysiadam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Linka moja rodzina kiedys wyjechala do Niemiec, kuzyni byli w roznym wieku od 5 do 14 lat. Wszyscy dali rade z jezykiem a mieli na pewno duzo gorzej niz taki 3latek, ktory lapie szybciej na pewno ;)
Puszczaj mu tv niemiecka,bjaki zeby sie osluchiwal itp dacie rade! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Linka . Nie martw sie . My od ponad miesiaca w niemczech . Jezyk powoli lapiemy . Tez mysle nad wyslaniem mlodej do zlobka czy tam przedszkola. Gdzie w niemczech mieszkacie? My poki co na stale zostajemy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja nie mam wyboru i muszę zostać w Niemczech, bo mój mąż miał 3 latka jak wyprowadził się z rodzicami do Niemiec i tutaj chodził do szkoły itd, więc dla niego nierealne jest wrócić do Polski póki co. Marzy nam się powrót, ale narazie w Niemczech mamy o wiele lepsze perspektywy. Narazie martwię się tylko, że mój synek przeżyje szok jak pójdzie do niemieckiego przedszkola, bo zna tylko polski język. Może któraś z was mnie uspokoi, bo strasznie się stresuje ... Ja narazie znam bardzo słabo niemiecki i to jest dla mnie najgorsze. Tęsknie za rodziną itd, ale staram się nakręcam bo wiem, że to i tak nic nie zmieni i poprostu muszę pogodzić się z tym, że teraz mieszkam w innym kraju. Wszystkiego są plusy i minusy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

nie koniecznie będą mialy angielski akcent, chyba ze nie zadbasz o to, akurat tusię mogę wymądrzac bo to moja działka - musisz dziecku poświęcac czas, absolutnie po polsku rozmawiac w domu tylko i wyłącznie, uczyc czytac i pisac po polsku...oczywiscie ze to mozliwe, teraz to banalne, tv polska, odwiedziny na wakacje w PL rodziny...da się - wszystko się da.

Co do przelotów to nei wiem jak w anglii, ale finansowo to mnie drogo nei wychodzi wyjazd do PL, dlatego mowilam ze swojej perspektywy, jak mam ochote to lece - bilet do krakowa ponad 100 zł, ja tyle płace za bilety samolotowe. ale to inna kwestia.

Znam dzieci mieszkające w Norwegii od urodzenia, i świetnie mówią po polsku i norwesku nie kalecząc polskiego - mialam z nimi zajęcia. Problem jest w małżeństwach mieszanych - ale to też sa się. treba chciec
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

kazdy musi znalezc swoje miejsce na Ziemi, przynajmniej sprobowaliscie i wiecie ze to nie dla was i tyle. nie ma sie co oszukiwac przejazd z Krakowa do Gdanska, chociaz dluzszy, jest latwiejszy niz lot z Londynu, wchodza tu tez finanse bo trzeba planowac z dlugim wyprzedzeniem zeby bylo tanio.
O jezyk sie nie martwcie mam duzo znajomych z dziecmi juz w szkole, bez angielskiego, daly sobie rade, raczej martwilabym sie o utrzymanie polskiego bo to nie jest takie oczywiste, nawet przy dwoch rodzicach mowiacych po polsku, beda rozumialy ale nie mowily. jezyk szkoly zawsze jest jezykiem dominujacym, nasze dzieci beda mialy angielski akcent na polskim.
Mi sie podoba szkola angielska, jedyny zarzut to za malo ucza wiedzy ogolnej, skupiaja sie tylko na UK.
My na dzien dzisiejszy zostajemy aczkolwiek tak sobie myslelismy ze w PL mloda poszla by do brytyjskiej szkoly bo ma obywatelstwo albo do angielsko jezycznej i by miala i polski i angielski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Nam brakuje morza, jezior tutaj nic takiego w okolicy nie ma. Pogoda nas dobija... Brakuje nam rodziny, brakuje nam ludzi...Wiem,ze jeszcze wszystko moze sie zmienic, ale my jestesmy chyba z tych co nie dadza rady sie przyzwyczaic do zycia w obcym miejscu. Nie wiem, poki co jestesmy za powrotem w nastepnym roku... zobaczymy.WIem, ile jest plusow... ech
A widze, ze Wy w wiekszosci to zostajecie na stale?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

tęsknota jest wszędzie, musisz sobie odpowiedziec na pytanie za czym tęsknisz, za Polską generalnie czy za konkretnymi osobami itp. moja siostra mieszka w Krakowie i też tęskni za rodziną,bo widzi się tyle samo czasu co ja z rodzicami i siostrą starszą - żadne miejsce nei jest idealne, aczkolwiek za granicą jest łątwiej.

A do całej reszty można się przyzwyczaic i polubic ni rezygnując ze swoich korzeni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ania do czego chcecie wracać? przecież tutaj jest coraz gorzej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Moj synek ma niecale dwalatka, nie chodzi jeszcze do przedszkola. Lapie juz troche slowek ang. ;) generalnie to z mezem zastanawiamy sie nad powrotem... za bardzo tesknimy... wiec chyba do przedszkola juz nie pojdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

halo dziewczyny napiszcie co u was i jak postępy w nowym miejscu :) no i ciekawią mnie przedszkola i jak wasze dzieci radzą sobie wśród dzieci co nie mówią w ich ojczystym języku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dziewczyny a czy wasze dzieci chodzą już do przedszkola. Mam jeszcze trochę czasu, ale już się stresuję, że mały będzie płakał. W domu mówimy po polsku. Jak u was to wyglądało i jak dzieci sobie dały radę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Wspaniale, że powstał taki wątek. Szczególne dzięki dla emenems która w innym wątku już podała mi wiele bardzo przydatnych informacji. My myślimy nad wyjazdem, za około 2 lata. Trochę późno bo będziemy mieli po 28 i 27 lat ale niestety, takie jest życie. Szkoda mi tylko firmy ale nawet jeśli będzie się tutaj kręcić i tak chcemy wyjechać, dla dzieci. Są dni że płaczę, nie mam już siły. Moje życie to dno. Brak perspektyw. Słyszałam gdzie, że osoby po pedagogice jak uregulują sobie papiery mogą pracować w edukacji i fajnie na tym wychodzą. Milo czytać, że nie żałujecie i to daje nadzieję i siłę, że to będzie dobra decyzja. Szkoda, że tak późno ją podjęliśmy i szkoda, że nie mamy gdzie się zahaczyć za granicą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dziewczyny, z takim negatywnym nastawieniem do wszystkiego co w tym nowym kraju i niepolskie to niestety bedzie Wam sie bardzo trudno zaaklimatyzowac. Jasne ze sa inne zwyczaje, podejscie do wychowania, system szkolnictwa, sluzby zdrowia, itp. al moze warto zapytac dlaczego jest inne podejscie, jakie ma zalety, jakie ograniczenia - moze wlasnie jest lepsze, a moze po prostu inne.

Co do braku organizacji zajec to co do przedszkola nie mam doswiadczenien, ale w szkole pracowalam kilka lat w UK jako TA i wiem ze zajmowanie sie dziecmi, organizacja im czasu jest bez porownania ze szkola polska - tu jak np. nauczyciel zachoruje to bierze sie z agencji tzw. supply teacher i prowadzone sa normalnie lekcje, nie ma czegos takiego jak zastepstwa i laczone klasy gdzie dzieci pozostawione sa same sobie, niczego sie nie ucza i przychodza im glupoty do glowy. Ssystem edukacji, inspekcji i rozliczania nauczycieli z wynikow i realizacji programu jest tutaj tak rygorystyczny ze sytuacje po prostu puszczania dzieci samopas calymi dniami sa nie do pomyslenia. Podejrzewam ze analogicznie jest w przedszkolu (tym bardziej ze czesto nursery jest juz w szkole).
Co do pracy domowej - jest, ale nieporownywalnie mniej i dzieci moga/powinny/sa zechecane, ale nie musza jej odrabiac. Tu zaczyna sie rola rodzicow i wychowania aby dzieci motywowac i im w tym pomagac. A w ogole sytuacje odpytywania przed cala klasa (ja wspominam jako ogromny stres) sa nie do pomyslenia. To prawda ze dni sa bardzo intensywne i dziecko ma zajecia codziennie od jakiejs 8.45 do 15.30 z dwiema krotki i jedna dluzsza przerwa (lunch) juz od zerowki.
Studia - w gole bez porownania, konczylam w obu krajach na dobrych uczelniach i w ogole nie ta liga.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

dziewczyny jak pisałam o niemieckim przedszkolu,wiem bo moje dziecko uczęszcza i teraz będziemy zmieniac na inne ale w kazdym jest podobnie,tylko mam nadzieję ze w tym będzie choć trochę lepiej,noi najważniejsze,polka tam pracuje,więc będe wkoncu mieć jakąc komunikację.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

angielska matka jest tak samo dobra tylko ma troche inne zasady niz polska, dunska czy norweska.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

aniu_85, angielska mama tez dobra, ja akurat znam matki palace w ciazy itp, ale jesli chodzio alkohol to stopowaly, zawsze cos...ale nie jest to norma...ja mowie do dziecka tylko po polsku, co moim angielskim mamom nie miesci sie w glowie, ale sa zazdrosne, bo na starcie dziecko dwujezyczne, no i mam dziecko najwyzsze, najchudsze itp, ale z najkrotszymi wlosami natomiast...no i najmniejsza roznica wieku miedzy dziecmi...
tj walerka napisala, tolerancja i otwartosc, sama teraz spedzam duzo czasu w pl i wole byc w londku...ale moze dlatego, ze cieplej, choc te deszcze, no i kursy robie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Nie wiem gdzie mieszkaly te kobiety palące,ktore ja widzialam.Na pewno nie staly pod komunalnym mieszkaniem. Pewnie,ze trzeba znalezc zloty srodek ;)
Ale wedlug mnie "matka Polka" to dobra matka, na pewno lepsza niz ta angielska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

osobiscie nie znam kobiety angielki ktora palila w ciazy ale pewnie jak sie pojdzie do mieszkan komunlnych to pewnie i beda tam kobiety palace, zreszta tak samo jak w Polsce. maja inne zasady to prawda, nie przegrzewaja dzieci jak Polki nie ma takiej nadopiekunczosci , ma to swoje plusy i minusy, jak zwykle njalepszy jest zloty srodek, ja sie staram wziac co najlepsze z obu podejsc do wychowywania dzieci.Muzulmanie wcale nie sa tacy okropni, mysle ze to sie bardziej wiaze poziomem wyksztalcenia niz rasa ale rzeczywiscie maja inna kulture, dla nas czesto ciezko ja zrozumiec. a co do skupisk to sie odnosi do wszystkich nacji w tym Polakow.
Jak dla mnie najwazniejsze zeby byc otwartym na inne kultury i troche tolerancji, nasze niektore tradycje tez sie moga wydawac dziwne dla innych nacji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Aniu, piszesz o brytyjskim przedszkolach, to calkowicie nie zgadzam sie , wydaje mi sie, ze chyba zadne z twoich dzieci tam nie chodzilo itp...organizacja zajec, codziennie masz plan co dziecko ma robic itp...ps. jak polroczniakowi przekazac nauke j.hiszpanskiego to ma siedziec 45 min w lawce....naprawde chyba w zadnym nie bylas...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dbają o dzieci tylko w sensie finansowym,jest kasa na dziecko i leki za darmo ale opieka w przedszkolach jest opłakana,tutejsze placówki nie mają nic wspólnego z polskimi,tu nie ma organizacji zajęć,urozmaicania dzieciom czasu,zajęć i nie są tak dopilnowane jak w Polsce,czy to z jedzeniem czy z ubiorem jak ida na dwór a nawet ich bezpieczeństwo jest narazone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Mrowki Bigbitowki - kto zna? (21 odpowiedzi)

Chodzi mi o tekst tej piosenki, spiewalam jak bylam mala, ale nie pamietam, a chcialabym nauczyc...

trymer/maszynka do strzyżenia - zbieram opinie (18 odpowiedzi)

dzieczyny, poszukuję jakiejś maszynki/trymeru (max do 150 PLN), która/-y tnie włosy od 0,5mm....

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (8 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...