Re: Do nauczycieli - uczeń Jehowy.
konto usunięte
(9 lat temu)
@pro
"zeby rodzice SJ kazali sobie zmieniac program"
hihi, dobry żart ;) Mogą sobie zmienić szkołę jak się nie podoba, ew. kraj zamieszkania.
@klara
"pojawiaja sie klopoty... moze ktos jakas podpowiedz z wlasnej szkoly?"
Ze szkoły nie.
"bedzie coraz wiecej tematow o tradycjach swiatecznych"
Wcale nie musisz o tym mówić w czasie święta chrześcijan! Tego przecież nie wymagają w programie :)
Możesz przeprowadzić te lekcje kiedy Ci się podoba.
I podejrzewam również, że w formie w jakiej Ci się podoba; podejrzewam też, że nie masz obowiązku mówić WYŁĄCZNIE o kulturze chrześcijan rzymskokatolickich.
"o to chodzi ze ja bardzo chce traktowac rowno wszystkich"
Program jest zły, to jest oczywista oczywistość ;) Takie rzeczy, wartości o jakich mówisz powinno się wynosić wyłącznie z domu, szkole nic do tego... Szkoła powinna uczyć pisać, czytać, dodawać, geografii, i podstaw innych przedmiotów. Skoro już natomiast szkoła się w to wpitala, i musisz te lekcje poprowadzić, to zrób to tak, żeby wyszło jak najlepiej dla tych dzieci, tj. opowiedz im obiektywnie o WSZYSTKICH (głównych) religiach i obyczajach świątecznych na świecie, albo np. że dana religia takich obyczajów nie ma, albo ma w innym terminie, albo nie obchodzi wcale, a tradycje 'bożonarodzeniową' traktują jako 'święto rodzinne' - jak 80% polaków (albo więcej... to ci sami ludzie którzy do kościoła chodzą na pokaz żeby się ładnie ubrać przed sąsiadami :D nie znacie takich? albo tacy co 'idą bo żona idzie' albo tacy, bo "co powiedzą sąsiedzi jak zobaczą że nie chodzę?!").
Chcesz traktować wszystkich równo: podaje Ci JEDYNE słuszne rozwiązanie, które powinno zostać wprowadzone również na przedmiocie "religia" - ten przedmiot obecnie powinien nazywać się "rzymskokatolicyzm" a nie żadna religia. Ja na religii o innych religiach nie dowiedziałem się nic. Jednemu znajomemu PODOBNO się zdarzyło, bo miał lekcje z na prawdę fajnym księdzem, a nie panią katechetką. :)
Opowiedz im o wszystkich przypadkach... Nie tylko z polski, i nie tylko o choince... może być nawet w wielkim skrócie - nie jesteś od tego, żeby uczyć dzieci patriotyzmu czy religijności - od tego sa rodzice (jeśli już... moim zdaniem każdy sam powinien decydować czy chce być chrzczony, a nie podnosić statystykę kościołowi będąc nieświadomym dzieckiem w wieku 3 miesięcy od urodzenia).
Jak rodzice są mądrzy, to w domu wytłumaczą potomstwu, że są różne religie i obyczaje, i są różnie obchodzone w różnych kulturach.
Jeśli są głupi, to cokolwiek zrobisz i tak nic nie pomoże, zawsze... absolutnie ZAWSZE jakiś tępak i tak się przypier**li... Najlepsze więc co możesz zrobić, to obiektywnie opowiedzieć dzieciakom jakie są opcje, i np. zaznaczyć, że większość w Polsce obchodzi w taki a taki sposób.
2
0