A propos komentarza i zdarzenia, które miało miejsce w ostatni piątek chciałbym Panią przeprosić jeszcze raz. Jeśli moje "żarty" odebrane zostały jako mało wyrafinowane i infantylne to bardzo mi przykro.
Rozumiem Pani frustrację i zbulwersowanie, aczkolwiek jeśli były jakiekolwiek obiekcje i zastrzeżenia co do mojej pracy i zachowania, to mogły one zostać skierowane bezpośrednio do mnie. Myślę, że jakiś kompromis byśmy znaleźli
A Pani od razu awizowała całą sprawę managerce.
Poza tym nie można wyrabiać sobie opinii o całym klubie ze względu na zachowanie lub w swoim mniemaniu "pseudo-żarty" jednego z barmanów.
Ps. Jednakże gest skierowany do mnie w momencie wychodzenia z klubu też nie był na miejscu(mam nadzieję że wie Pani o czym mówię?)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie - może zmieniłaby Pani zdanie, gdyby podkreślam jeszcze raz, wcześniej porozmawiała ze mną i nie podnosiła wrzawy na forum ogólnym. Bo cała sytuacja dotyczyła tylko nas.