Dobre domowe jedzenie ze wschodu
Fajny mały lokalik z sympatyczną parą właścicieli. Dobre i różnorodne jedzenie rodem ze wschodu Europy i Azji. Pielmieni w garnuszku z pokrywką - wydaje się dziwne, ale to świetny pomysł, dzięki temu nie stygną tak szybko jak na talerzu, a gorące można zamoczyć w śmietanie - pyszne! :) Chinkali również bardzo dobre. Solanka bardzo syta i solidna, ale "na bogato" można by zamiast parówki dać salami albo inną suchą kiełbasę. Pampuszka z czosnkiem mięciutka jak chmurka, można by je jeść same, ale do zupy pasuje idealnie. Kompocik z wędzonką (ostrzegam bo niektórzy nie lubią, ja owszem) - tylko 2 zł. Wrócimy jeszcze na czebureki bo Pani zachwalała i na marchew po koreańsku.