Przed ostatnie pół roku chodziłam na zajęcia zumby w DF, jednak zdecydowałam się zrezygnować z zajęć (pomimo świetnych instruktorów) w tej szkole z uwagi na fatalny stan posadzki i wentylację w salach tanecznych. Po 15-20min tańca na podłodze i lustrach osiada para wodna. W recepcji do dyspozycji kursantów był proszek,którym kazano nam posypać posadzkę w momencie, gdy ta będzie mokra. Później proszek wymieniono na ścierkę. Łatwo się pośliznąć i przewrócić, co niejednokrotnie miało miejsce na zajęciach.W takich warunkach nie jest trudno o kontuzję. Sale lodowate zimą. ABSURD! Szkoła nie dba o zdrowie i komfort swoich kursantów. Nie ma nic przyjemnego w zumbowaniu, gdy muszę się martwić, a raczej walczyć o to, by się nie przewrócić. Po ostatnich takich zajęciach, gdy połowy choreografii nie mogłam powtórzyć ze względu na śliską posadzkę, postanowiłam definitywnie zrezygnować z zajęć w DF. Nie zamierzam płacić za zajęcia, podczas których grozi mi kontuzja, czego DF specjalnie nie interesuje. W innej szkole spotkałam więcej osób, które zrezygnowały (jak się okazało) z podobnego powodu. DF poprawcie się, w przeciwnym wypadku wszyscy od Was uciekną do konkurencji!