Czy wiecie coś może na temat wesel organizowanych w Domu Nauczyciela BELFER w Sopocie?? Jak narazie mam zero informacji na ten temat i wielką niewiadomą w głowie :( Pomóżcie !!

nie wiem jak wesela..ale pamietam ze w czasie studiow chodzilismy tam na piwko i Maciejowke czyli spirytus z miodem :) i czasami zdarzalo nam sie cos zjesc..bylo nawet dobre... ale coz to juz przeszlosc i martyrologia :)
miejsce jest w sumie nawet fajne.... ale jak sie sprawdzja w organizacji wesel... niestety nie wiem zwlaszcza ze juz sporo lat minelo i pewnie tez obsluga tez nie ta :)

SALMA!!!właśnie dziś byłam tam na obiadku, już po raz kolejny, jedno powiem żarcie pycha, bardzo dużo, tak że mogłam wcisnąć w siebie tylko pół porcji :) i miła obsługa :) wystrój mało wysublimowany, tanie noclegi ....... kawałek do morza :) ogólnie oceniam na 4 ( w skali 1-5).

Obiad jadłam o 14-tej, nadal chodzę z brzuchem jak balonik :) i nie będe jadła z tydzień :)

no czyli nic sie nie zmienilo :) super musze sie tam wybrac.... i z ego co pamietam unosil sie tam duch PRLu i lekka nutka dekadencji :)

a nie śmierdzi ;) jeśli o to chodzi ...... lekka dekadencja w powietrzu sie unosi, ale można to nazwać dobrą atmosferą :) jeszcze raz powiem, że żarcie pychotka :) i to stare piano na korytarzu, ech :)

witch lejesz miod na moje serce:)) ja musze tam isc:)... pamietam dawali tam super mega ekstra placek po zbojnicku :) a mebelki tez jakby z innej epoki ??? czy cos sie zmienilo?... pamietam tez bylo kalsyczne akwarium przy barze:)

kajetano ten placek jest dziś w moim brzuchu :)))))))) mniam,,,
tzn pół placka bo reszta się nie zmieściła... już chciałam pakować reszte do pojemnika po śniadaniu, ale gooopio mi było :) to sie nazywa placek po cygańsku :)
i jest jeszcze zupa węgierska w takich wiaderkach bujających się z podgrzewaczem (pół litra) :) to moje kochanie nie miało siły tego zjeść :)

hmmm...czyli nie jestem taki stary skoro jeszcze sie Balfer nie zmienil az tak bardzo :) okazuje sie ze studia byly nie tak dawno temu.... ech....

Ależ pysznie sie zrobilo w Waszym dialogu :)) Mniam, mniam.... Tylko wiecie, ze wesele to nie tylko zapuchanie piecyka zarełkiem .... mam nadzieje, ze cala organizacja jest na podobnym poziomie.... musimy sie kiedys wspolnie wybrac na placki ;))) Dzieki za informacje

super, że ktoś wpadł na pomysł, żeby o tym miejscu pogadać, bo właśnie wczoraj kumpel nam go polecał, a dziś chyba sie tam przejedziemy, pozdr

Kurcze tak pysznie gadacie - że się głodna zrobiłam, a podajcie adres tego miejsca - wybiorę się tam z moim lubym na obiad :)
Pozdrawiam
Z góry dzięki

ja miałam tam wesele w 2003 roku we rześniu. Zarcie bardzo dobre! obsługa bardzo miła i sprawna i bardzo bardzo uczciwa ! a dotego mozna naprawdę nieżle sie dogadać cenowo :))))

zosia napisał(a):

> ja miałam tam wesele w 2003 roku we rześniu. Zarcie bardzo
> dobre! obsługa bardzo miła i sprawna i bardzo bardzo uczciwa !
> a dotego mozna naprawdę nieżle sie dogadać cenowo :))))

ale gdzie to jest??

Zosiu! Czy mogłabym pociągnąc ten temat z Tobą jako osoby kompetentnej i mającej doświadczenie co do wesela w Belfrze? Interesuje mnie sfera organizacyjna i noclegowa! Jesli tylko mozesz podzielic sie spostrzezeniami i informacjami to zapraszam na maila : salma@o2.pl. Z gory wielkie dzieki !!

Witam, czy są może na forum dziewczyny, które miały lub planują przyjęcie weselne w Belfrze? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje.