Doprowadzenie do śmierci kota.
Kot z krwiakiem po ugryzieniu w okolicach gardła trafił do kliniki pod koniec kwietnia. Stosowano zabiegi spuszczania krwi z krwiaka(ok. 20ml na zabieg) przy zapewnieniu, że wiedzą co robią i kotek będzie miał się dobrze. W końcu trafił na pogotowie na ul. Łąkowej, miał 8% czerwonych płytek krwi (minimalna wartość 30%). Nie doczekał już transfuzji. Dzisiaj wróciłem do domu z pustym transporterem i gigantycznym poczuciem winy, zaprowadziłem go do złego lekarza.