Dramat - Brak wiedzy mechaników
W tym miesiącu sprawdzali mi auto na zlecenie kupującego . Przegląd zakupowy. Samochód serwisuje w autoryzowanym serwisie . Przebieg oryginalny 80 tyś km. Zakupić chciała pewna młoda kobieta nie znając się na mechanice. Po przeglądzie który trwał 15 minut stwierdzili korozje tłumika - do wymiany choć nie było żadnych dziur , ale ok, oraz zaczynający się luz sworznia wahacza. Pracuje w motoryzacji 25 lat przy samochodach więc mam pojęcie na ten temat. Pani przekazali natomiast , że mam luźne koło i wydech do wymiany bo jest zardzewiały. Dziewczyna przestraszona więc nie zakupiła pojazdu. Proszę sobie wyobrazić , przychodzi kobieta do domu i mówi , że Pan przyjechał z luźnym kołem.
Przekazanie informacji było nie fachowe i prostackie. Straszą ludzi i naciągają klientów. Dowód - po dwóch dniach auto sprzedałem ( innemu klientowi ) wcześniej sprawdzając w innym warsztacie aż 60 minut na szarpakach , dużo lepiej wyposażonym warsztacie i mechanik powiedział , że nie ma żadnego luzu w zawieszeniu.
Mechanicy- radze troszkę się podszkolić oraz określać bardziej profesjonalnie i fachowo nazewnictwo oraz nie straszyć i naciągać ludzi. Z poważaniem.
Przekazanie informacji było nie fachowe i prostackie. Straszą ludzi i naciągają klientów. Dowód - po dwóch dniach auto sprzedałem ( innemu klientowi ) wcześniej sprawdzając w innym warsztacie aż 60 minut na szarpakach , dużo lepiej wyposażonym warsztacie i mechanik powiedział , że nie ma żadnego luzu w zawieszeniu.
Mechanicy- radze troszkę się podszkolić oraz określać bardziej profesjonalnie i fachowo nazewnictwo oraz nie straszyć i naciągać ludzi. Z poważaniem.