Zacznę od wystroju. Na dole panuje mrok, ale można uznać, że ma to swój klimat. U góry natomiast sala wygląda jakby ktoś porozstawiał stoliki w remizie strażackiej. Bez pomysłu, bez gustu na tak zwany odpierdziel. Okropne światło. Zero nastroju. To niestety są i tak lepsze strony tej restauracji. Zamówiliśmy dania z rodziną. Po prawie godzinie oczekiwania podszedł do nas kelner o wątpliwych kwalifikacjach i powiedział z uśmieszkiem, że przeprasza, ale był problem z grillem i musimy czekać jeszcze 10 minut. Gdyby nie fakt, że z głodu byliśmy tak osłabieni, że nie mieliśmy siły iść dalej to dawno byśmy stamtąd uciekli. Oczywiście nic nie zaproponowano w ramach przeprosin, gdzie w szanującej się knajpie było by to naturalne. Brak słów. Nigdy więcej!!!

byłoby nie było by