Re: Drewno do kominka
Jak pisałem, nie mam pretensji, że mokre. Nie obiecywali suchego :) Mam natomiast jeszcze jedno drobne zastrzeżenie: ok. 20% drewna było w kawałkach tak dużych, że nasza 'koza' nie była w stanie ich połknąć, chociaż przy zamówieniu jasno określiłem, czego oczekuję i obiecano mi, że 'kłód' nie będzie. W tym roku ostatecznie skusiłem się na ofertę z ulotki w skrzynce (Belgrau), gdyż nie bardzo miałbym co zrobić z paletą z TIM (sosna), i chociaż nie wiem jeszcze, jak się będzie palić, ilościowo było OK, a nawet więcej niż OK. W 3,5 metrowej drewutni nie udało mi się upchać zamówionych 3,5 metra. Korzystałem jeszcze z dostawcy mającego siedzibę w okolicach ronda turbinowego. Porażka. Wątpię, czy z zamówionych 2 metrów układanego, dałoby się zrobić 2 metry sypanego... Ale ten pan już na szczęście nie funkcjonuje.
0
0