Re: Drugie dziecko-jak przekonać męża ???
Drogie Panie! Polecam bliźnięta:) dwa w jednym i nie ma problemu;) To tak żartem.
A tak serio, to rozumiem rozterki Oli-fasolki. Zgadzam się z Tobą Ola, że niewielka różnica wieku między dziećmi jest dobrą opcją także dla Ciebie, nie tylko dla dzieci.
Oczywiście, każdy ma inne doświadczenia i innych udzieli porad.
Ale myślę, że Ty wiesz do czego zmierzasz i plan Twój jest całkiem sensowny;)
Nie zmusisz męża. Rozumiem też chyba jego rozterki, a przynajmniej mogę je sobie wyobrazić.
Ola, pokaż mężowi ten wątek. Niech poczyta, tak z przymrużeniem oka;)
I jeszcze raz się zastanowi. Razem z Tobą. Na spokojnie.
Za ciążą teraz a nie za osiem lat przemawia też biologia. Fakt, że teraz mamy fajne czasy, że kobiety długo zachowują znakomitą formę i rodzą zdrowe dzieci po trzydziestce i czterdziestce.
Ale skąd możecie wiedzieć co będzie za osiem lat? Jeśli teraz nie jesteście w jakiejś złej i niepewnej sytuacji finansowej i ogólnie w rodzinie jest w porządku, to możecie faktycznie zdecydować się na drugie dziecko.
Dwu-, trzylatek w domu + niemowlak to jest uciążliwe, ale do przeżycia;) A często nawet jest bardzo wesoło;) Przerabiałam to w rodzinie trzy lata temu - bratowa miała na głowie trzyletnie bliźnięta i oseska. Przetrwała. Teraz jest zadowoloną, wciąż jeszcze młodą matką z odchowanymi dziećmi i nie ma dylematu, kiedy i czy w ogóle zdecydować się na kolejne.
Ale nic na siłę. Choć prawdopodobnie, gdyby małe się pojawiło w wyniku nieprzewidzianego zbiegu okoliczności, co się czasem zdarza:) Zasępiłby się mąż na chwilę, a potem i tak by się cieszył;)
Pozdrawiam! I życzę porozumienia;)
2
0