Drzwi wewnętrzne, ronkowski.
Witam,
Na forum poruszane są różne tematy. Ja nauczony własnym doświadczeniem chcę was przestrzec przed pewnym producentem drzwi. Dałem się też zwieźć pięknej historyjce którą opowiedziała mi Pani w sklepie w którym kupowałem drzwi ronkowskiego (nie wierzcie w żadne piękne historie, rzeczywistość jest całkiem inna i liczy się tylko to co na papierze). Ale zacznijmy od początku. Zamówiłem dwie sztuki drzwi wewnętrznych z futrynami, z litego drewna marki "ronkowski" w kwietniu 2016, w sklepie "madera-ART" w Gdańsku (kierując się zapewnieniami pracujących tam Pań o wysokiej jakości drzwi i opowiedzianą mi historią o profesjonalnym podejściu firmy "ronkowski" do klienta). Jakoby zdarzył się przypadek że po upływie gwarancji producent usunął usterkę drzwi. Jak się okazało później, przyszło mi zweryfikować te wszystkie informacje na własnej skórze. Drzwi przyszły do mnie w czerwcu. Gdy zobaczyłem przyjrzałem się drzwiom, myślałem że nastąpiła jakaś pomyłka, że może przysłali mi jakieś używane drzwi. Drzwi i futryny były w opłakanym stanie, wgniecenia, pęknięcia, zadrapania, źle spasowane względem siebie elementy futryny, niedomalowania powierzchnia a miejscami pod farbą były widoczne drobne ziarenka, jakby piasek, ogólnie tragedia. Nie pisałem o tym nigdzie w opiniach bo drzwi momentalnie wróciły do sprzedawcy z reklamacją. W odpowiedzi z firmy "ronkowski" część wad została uznana za zasadne jednak inne zostały określone jako, cyt. "wady powstałe na skutek niewłaściwego transportu i montażu drzwi" zaznaczam że drzwi nie zostały jeszcze u mnie zamontowane, następny cyt. "niepomalowana lewa strona ościeżnicy i pęknięcia od lewej strony ościeżnicy, nie są wadami wyrobu. Jest to standardowe wykończenie", następny cytat dotyczy ziarenek piasku pod powłoką farby na skrzydłach drzwi cyt. "Wady wskazane przez klienta na skrzydłach są elementami typowymi dla drzwi drewnianych i nie są to wady wyrobu. Ze względu jednak na prośbę klienta zostaną one ponownie przeszlifowane oraz pomalowane w celu usunięcia zgłaszanych uwag". Mimo wszystko jeszcze wtedy tliła się we mnie iskierka nadziei, wiara w solidność marki "ronkowski" w końcu każdemu może zdarzyć się popełniać błędy. W listopadzie po pół roku drzwi wreszcie przyjechały do mnie i zostały zamontowane, drzwi nawet miały pomalowane futryny od środka tzn. w części która idzie do ściany i jest niewidoczna po montażu, na moje pytanie dlaczego tak zostało zrobione Pan odpowiedział że "zrobili to specjalnie dla mnie", teraz z biegiem czasu myślę jednak że miało to przykryć wady (pęknięcia) futryn. Minęło niespełna dwa i pół roku a na jednych ze skrzydeł zamawianych drzwi pojawiło się kilka pęknięć (zdjęcie możecie zobaczyć wpisując "ronkowski" w google, załączyłem tam też podobną opinię jednak do tej pory się nie ukazała?????). Gwarancja na drzwi wynosiła dwa lata. Zareklamowałem tą wadę ale odpowiedz była taka jakiej mogłem się spodziewać tzn. upłynął już termin gwarancji (opowiedziana historyjka okazała się bajką do poduszki). Pani z "madera-ART" poinformowała mnie też że "ronkowski" przyśle do mnie serwisanta i że jeżeli zdecyduję się naprawić, a jeżeli taka naprawa będzie niemożliwa to kupić nowe skrzydło, to potraktuje mnie "łagodnie" (chodzi o cenę) podobno od kilkuset do około tysiąca złotych. Mówię wam że jeżeli nie zamówiłbym dwóch sztuk drzwi i jeżeli chociażby były one w innych miejscach, to już dawno wylądowały by one na śmieciach. Drzwi jednak są osadzone jedne przy drugich i inny rodzaj drzwi (innego producenta) psuły by cały efekt. Szkoda mi jeszcze demontować te drugie zamówione i puki co dobre (tak puki co myślę bo jeszcze nie widać na nich żadnych pęknięć) drzwi. Podsumowując jeżeli stać was na stratę czasu, pieniędzy, nerwów i jeżeli akceptujecie fakt że po upływie gwarancji (dwóch lat) możecie się liczyć z wymianą drzwi to zapraszam was do firmy "ronkowski". Ja ze swojej strony myślę że firma powinna się zająć czymś innym np. produkcją drewna kominkowego, wtedy pęknięcia i inne opisane przeze mnie wady faktycznie byłby tak jak to przedstawia "ronkowski" standardowym wykończeniem. Szczerze, uważajcie na tego producenta.
Pozdrawiam.
Na forum poruszane są różne tematy. Ja nauczony własnym doświadczeniem chcę was przestrzec przed pewnym producentem drzwi. Dałem się też zwieźć pięknej historyjce którą opowiedziała mi Pani w sklepie w którym kupowałem drzwi ronkowskiego (nie wierzcie w żadne piękne historie, rzeczywistość jest całkiem inna i liczy się tylko to co na papierze). Ale zacznijmy od początku. Zamówiłem dwie sztuki drzwi wewnętrznych z futrynami, z litego drewna marki "ronkowski" w kwietniu 2016, w sklepie "madera-ART" w Gdańsku (kierując się zapewnieniami pracujących tam Pań o wysokiej jakości drzwi i opowiedzianą mi historią o profesjonalnym podejściu firmy "ronkowski" do klienta). Jakoby zdarzył się przypadek że po upływie gwarancji producent usunął usterkę drzwi. Jak się okazało później, przyszło mi zweryfikować te wszystkie informacje na własnej skórze. Drzwi przyszły do mnie w czerwcu. Gdy zobaczyłem przyjrzałem się drzwiom, myślałem że nastąpiła jakaś pomyłka, że może przysłali mi jakieś używane drzwi. Drzwi i futryny były w opłakanym stanie, wgniecenia, pęknięcia, zadrapania, źle spasowane względem siebie elementy futryny, niedomalowania powierzchnia a miejscami pod farbą były widoczne drobne ziarenka, jakby piasek, ogólnie tragedia. Nie pisałem o tym nigdzie w opiniach bo drzwi momentalnie wróciły do sprzedawcy z reklamacją. W odpowiedzi z firmy "ronkowski" część wad została uznana za zasadne jednak inne zostały określone jako, cyt. "wady powstałe na skutek niewłaściwego transportu i montażu drzwi" zaznaczam że drzwi nie zostały jeszcze u mnie zamontowane, następny cyt. "niepomalowana lewa strona ościeżnicy i pęknięcia od lewej strony ościeżnicy, nie są wadami wyrobu. Jest to standardowe wykończenie", następny cytat dotyczy ziarenek piasku pod powłoką farby na skrzydłach drzwi cyt. "Wady wskazane przez klienta na skrzydłach są elementami typowymi dla drzwi drewnianych i nie są to wady wyrobu. Ze względu jednak na prośbę klienta zostaną one ponownie przeszlifowane oraz pomalowane w celu usunięcia zgłaszanych uwag". Mimo wszystko jeszcze wtedy tliła się we mnie iskierka nadziei, wiara w solidność marki "ronkowski" w końcu każdemu może zdarzyć się popełniać błędy. W listopadzie po pół roku drzwi wreszcie przyjechały do mnie i zostały zamontowane, drzwi nawet miały pomalowane futryny od środka tzn. w części która idzie do ściany i jest niewidoczna po montażu, na moje pytanie dlaczego tak zostało zrobione Pan odpowiedział że "zrobili to specjalnie dla mnie", teraz z biegiem czasu myślę jednak że miało to przykryć wady (pęknięcia) futryn. Minęło niespełna dwa i pół roku a na jednych ze skrzydeł zamawianych drzwi pojawiło się kilka pęknięć (zdjęcie możecie zobaczyć wpisując "ronkowski" w google, załączyłem tam też podobną opinię jednak do tej pory się nie ukazała?????). Gwarancja na drzwi wynosiła dwa lata. Zareklamowałem tą wadę ale odpowiedz była taka jakiej mogłem się spodziewać tzn. upłynął już termin gwarancji (opowiedziana historyjka okazała się bajką do poduszki). Pani z "madera-ART" poinformowała mnie też że "ronkowski" przyśle do mnie serwisanta i że jeżeli zdecyduję się naprawić, a jeżeli taka naprawa będzie niemożliwa to kupić nowe skrzydło, to potraktuje mnie "łagodnie" (chodzi o cenę) podobno od kilkuset do około tysiąca złotych. Mówię wam że jeżeli nie zamówiłbym dwóch sztuk drzwi i jeżeli chociażby były one w innych miejscach, to już dawno wylądowały by one na śmieciach. Drzwi jednak są osadzone jedne przy drugich i inny rodzaj drzwi (innego producenta) psuły by cały efekt. Szkoda mi jeszcze demontować te drugie zamówione i puki co dobre (tak puki co myślę bo jeszcze nie widać na nich żadnych pęknięć) drzwi. Podsumowując jeżeli stać was na stratę czasu, pieniędzy, nerwów i jeżeli akceptujecie fakt że po upływie gwarancji (dwóch lat) możecie się liczyć z wymianą drzwi to zapraszam was do firmy "ronkowski". Ja ze swojej strony myślę że firma powinna się zająć czymś innym np. produkcją drewna kominkowego, wtedy pęknięcia i inne opisane przeze mnie wady faktycznie byłby tak jak to przedstawia "ronkowski" standardowym wykończeniem. Szczerze, uważajcie na tego producenta.
Pozdrawiam.