...i co...z tego wynika...rozwiązałem umowę bo...gdyż...

Zajęcia u Sylvi są, ale jedynie na papierze, Adi zrobił z siebie gwiazdora i robi pajaca na zajęciach...plan co chwilę jest zmieniany poprzez zastępstwa - rano nastawiasz się że idziesz na zajęcia np. do Sylvi, a po południu okazuje się że jej nie ma...:/ Od jakiegoś czasu to norma...

A było tak fajnie...naprawdę wkręciłem się w tą formę spędzania czasu...

Pozostała jedynie Ania HK ale to za mało aby jako tako się kręciło oraz Magda ale nie dla mnie zajęcia "kobieta w ciąży..."...:P

Poza tym pojawiły się zajęcia z Zumby...bóg jeden wie co to jest...na zajęciach spocona jest prowadząca...:D

(...)

Może kiedyś wrócę do Gym..... gdy sytuacja się wyklaruje i Sylvia będzie miała normalnie zajęcia a nie w kratkę...