Dyrektorka powoli niszczy fajną szkołę
Najpierw chcialbym ocenic szkole z perpektywny samego poziomu nauczania .Uczęszczając do liceum na ulicy Krzyzanowskiego miałem szczęście uzyskiwać wiedzę od nauczycieli na na prawdę wysokim poziomie (profil humanistyczny). Wymagali dużo , nauki było sporo , ale wszystko przyniosło satysfakcjonujące rezultaty na maturze , dzięki czemu nie miałem problemu z dostaniem się na wymarzone studia. Jeśli chodzi o dyrekcję , to nie była najgorsza a dzięki porównaniu z nową "dyrektorką " pozwolę sobie uznać , że nawet wspaniała :D To co obecnie się dzieje przez obecną dyrekcję w szkole przypomina rodem historię z dyktaturą prof. Umbridge w Hohwarcie . Najgorsze jest to ,że odcisnie to niestety piętno na poziomie nauczania gdyż nauczyciele długo nie zniosą zupełnego braku szacunku ze strony dyrektorki , która nie ma pojęcia o zarządzaniu tą placówką. Co z tego ,że na Facebooku szkoły niemal codziennie są udostępniane fotorelacje z "Dnia szczęścia " , "Dnia św Patryka" , skoro dyrektorka ,której tak zależy na promowaniu szkoły nie widzi tego ,że to poziom edukacji decyduje o renomie szkoły , a swoim zachowaniem przyczyni się do jego spadku i wtedy nawetnowe kolorowe pufy w szkole nie pomogą.