Re: Dyskretnej i sympatycznej poszukuje ON - żonaty
~nimfa wodna
(14 lat temu)
Anty ja nie powiedziałam, że fantazjując w słowach trzeba kłamać, poprostu mówię, że czasem byłoby fajnie puścić wodzę fantazji, nie oznacza to, że mówię, że Ty musisz, czy ja, czy inni kłamać. A z tym przykładem Ciebie wobec małżeństwa, to był tylko przykład jakich wiele, bo tak to w życiu bywa, chodziło mi o to, że mówiąc nie chcę się wiązać w związek małżeński, trzeba wyjaśniać dlaczego i takiej swojej wybrance, to pewnie byś musiał długo tłumaczyć (bynajmniej takiej, co byłaby za małżeństwem, bądź małżeństwo byłoby dla niej ważne) dlaczego nie chcesz się wiązać papierkiem, czy to też w kościele przed Bogiem. Jeśli ona ma takie nie inne pojęcie, a Ty masz inne, to tak poprostu sobie dałam przykład (przepraszam że opierając się na Tobie), że nie jest tak prosto komuś wyjaśnić takich rzeczy, że nie wystarczą suche słowa: nie chce się z tobą żenić, ale cie kocham. Jedna to zrozumie, druga weźmie to za coś, co przeczy miłości, bo ma takie a nie inne zasady...a Ty masz takie...albo zrozumie, albo nie...
A wodze fantazji, to mówiłam bardziej odnośnie ogólnego używania słów wobec drugiej osoby, nie koniecznie mówiąc o małżeństwie. Mówię o tym, że czasem takie piękne słowa są potrzebne, obydwu stronom, bo słowo tak jakby ma dużą moc, oczywiście bez faktów, nie ma takiej jak z faktami, prawdą...Ale trzeba też uważać co się mówi wobec drugiej osoby, bo każdy jest inny, każdy może wszystko inaczej odbierać...
0
0