Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko
Tak mnie ciekawi w jakim wieku były wasze dzieci, kiedy pierwszy raz były same na dworze?

Mój synek za kilka dni będzie miał 4 lata, mamy ogródek przed domem, w ogródku nieraz sam był i się bawił, ja od czasu do czasu zerkałam przez okno.
Za ogródek to sam może iść jedynie jak ja jestem w pobliżu i mam go na oku, ma wyznaczony teren dokąd może iść i rowerkiem pojechać bądź samochodzikiem, zawsze mu powtarzam że dalej sam nie może.

Synek ma starszego kolegę i starszą koleżankę, ok 6,7 lat, którzy czasem się z nim pobawią, no i synek z nimi jest za ogródkiem a ja mam go w zasięgu wzroku cały czas.
Nieraz jak tamte dzieci chciały iść dalej to mój synek mówił im że dalej nie może, oraz jak był w ogródku a oni chcieli żeby wyszedł też mówił że nie może, ja akurat byłam w domu.

Czasem chciałabym go puścić za ogródek żeby się z nimi pobawił, a ja w tym czasie bym np. obiad zrobiła czy posprzątała, tak jak robie to gdy syn jest w ogródku, ale wiem że jest jeszcze na to za mały, żebym go tak samego zostawiła, bo bardzo często jak przechodzi przez ulicę to się nie rozgląda, mało kiedy jeżdżą tam samochody, ale jednak uczę go aby zawsze się rozglądał, więc dopóki to mu nie wejdzie w krew wolę go widzieć.

Ostatnio sobie stałam w ogródku, a dziecko się bawiło na ulicy w błocie :) akurat mieszkam na rogu i z jednej strony mam taki betonowy płot, więc muszę wyglądnąć przez niego żeby zobaczyć co dziecko robi, a że nie wygodnie tak cały czas stać, to co parę minut patrzałam na niego, raz powiedziałam mu że na chwilę idę do domu, a stałam cały czas, on mnie nie widział, ładnie się bawił, patyczkiem w błocie grzebał, nigdzie nie odchodził, ale jednak bałabym się go tak zostawić samego nawet na chwilę, bo raczej 4 lata to za mało.
Jak musiałam do wc, to wolałam zawołać dziecko żeby przez ten czas w ogródku było.

I tak właśnie ciekawi mnie, w jakim wieku były wasze dzieci kiedy pierwszy raz były na dworze całkiem same?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 36

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

nawet najbardziej rozgarnięty 4 latek moim zdaniem nie powinien sam przebywać na dworze bez opieki dorosłych, takie jest moje zdanie.
Moje 6 latki są same na ogródku na max 3-4 min cały czas mam je na oku a i tak się stresuję że mogą coś sobie zrobić, bo to jeszcze dzieci a pomysłów mają nie mało.
popieram tę opinię 64 nie zgadzam się z tą opinią 27

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

my mieszkamy w bloku. Placu zabaw nie widzę z okna. Moja ma prawie 6 lat i sama nie ma prawa wyjść na dwór. Ma starszą koleżankę - sąsiadkę, dziewczynka ma 10lat, mieszka obok w bloku. Pozwalam Martynce chodzić do niej do domu, ale koleżanka zawsze odprowadza mi córkę pod drzwi. Dziś poszły same do sklepu i z powrotem. Jeśli na podwórku jest jakaś znana mi osoba dorosła zostawiam Martynkę pod jej opieką, prosząc żeby od czasu do czasu luknęła na nią, a ja w tym czasie idę albo do sklepu po szybkie zakupy, albo do domu zmienić pieluchę młodszej córce. Natomiast boję się puszczać ją samą na podwórko.
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 14

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

mój syn ma 7,5 roku. Od jakichś kilku m-cy zostaje sam ( tzn. z innymi dziećmi ) na placu przed blokiem.
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ja ma dwie córy, gdzie starsza ma 7,5 roku i niestety nie pozwalam jej samej wychodzić na dwór (mieszkam w bloku na 1 piętrze), co najwyżej pozwalam jej wyjść przed blok z młodszą siostrą (5 lat) i poczekać na mnie, ale to trwa zaledwie 3-4 minuty.
pozdrawiam
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 35

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Jakaś paranoja teraz panuje. Ja mając 4 lata wychodziłem sam. W wieku siedmiu lat z kluczem na sznurku chodziłem do pierwszej klasy. Rodzice w pracy więc ja od ok. 6:30 do 15:30 byłem sam.
popieram tę opinię 101 nie zgadzam się z tą opinią 32

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Mój miał około 8 lat jak sam zostawał na placu kolo domu ,widziałam go z okna jak maszerował po placu ,wcześniej wychodził z nami na spacery jak szłam z młodszym na spacer więc nie zostawał sam .Teraz już chodzi sam dalej niż na plac koło domu ,ale zawsze mówi gdzie idzie ,sam chodzi od roku do szkoły i na dodatkowe zajęcia więc i na dwór sam wychodzi .

Ja też wychodziłam sama w wieku 4- 5 lat ale mnie babcia widziała przez okno ,biegałam po podwórku z zamkniętą bramą ,w okół pełno sąsiadów było jakby bezpieczniej .
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

jak bedziesz mial swoje dzieci to je wypusc w wieku 7 lat z kluczem na szyi same do szkoly, powodzena, czasy sie zmienily !!
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 29

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Co znaczy czasy się zmieniały? Dzieci mogą sobie zrobić taka sama krzywdę jak kiedyś my w ich wieku. Nawet my mogliśmy większa bo nie było takich placów zabaw jak teraz sa. Ja wychodziłam majac 6 lat ale trzymałam się blisko domu, moje koleżanki i koledzy podobnie a niektórzy mieli klucze bo rodzice pracowali i w wieku 8lat potrafili kupić ziemniaki i je obrać :) Ja swoje dzieci tez wychowuje na samodzielnych mądrych ludzi, córeczka w grupie trzylatków jako nieliczna potrafi się sama rozebrać,ubrać , wie które sa jej rzeczy. Uważam ze 6-7 letnie dziecko można wypuścić na placyk bez ulicy w pobliżu i uczyć tym samym dzieci samodzielność i odpowiedzialności. Dzieci na swój sposób potrafia być odpowiedzialne tylko niektórzy rodzice tłumia w nich to co powinni rozwijać. Potem rodzice narzekają że dzieci są niezaradne i leniwe.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Po pierwsze skoro wasze dzieci majac 5 6 7 lat nie wychodzą same pod blok to powodzenia ktore z rodzicow jest tyle lat na utrzymaniu państwa ? Po drugie chuchac dmuchać na duzego chłopca ktory juz niedlugo zacznie palic papierosy lub inne rzeczy brac i robic to paranoja. Ludzie te czasy to jakas porazka piescicie te dzieciaki a one wam na glowe wchodza. Piszcza drą się chca wszystko miec nowy telefon oryginalne buty. Za moich czasow nie bylo placów zabaw byly gry w gume klasy policjanci i zlodziei rowery rolki chowanego to byly piekne czasy a mając 5 lat bez problemu wychodzilam sama pod blok. A teraz lepiej kisic w domu i siebie i dziecko dac mu nowy telefon i mieć go z glowy. Patologia
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Leniwa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ale kiedyś były zupełnie inne czasy, między blokami był sam piach i trzepaki, na wsi też było inaczej...ja rownież jak byłam kilkuletnim dzieckiem mogłam zostawać sama na dworze, ale teraz gdy tyle szajbusów jeździ autami i tyle wariatów chodzi po drogach to 7 latka bałabym się zostawić samego na dworzu, a co dopiero młodsze...
Jestem ciekawa czy masz swoje dzieci? Bo jeśli nie to nie masz pojęcia co to jest strach o własne dziecko i jak serce wali na samą myśl,że mogłoby mu się coś przytrafić...
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 9

Bez rozmowy,rozwagi i uwagi nic dobrego się ni wydarzy. Jeśli rodzic rozmawia, tłumaczy, podaje przykłady to jest dla młodego człowieka przyjacielem. w Dzisiejszych czasach nie chodzi o napominanie, piętnowanie ale poświęcenie odrobiny czasu na refleksję i rozmowę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bez rozmowy, przysłowiowego STOP nic dobrego się nie wydarzy.Rodzice nie rozmawiają, bo nie mają czasu lub nie chcą, a młodzież nie chce słuchać, ewentualnie- tu jej wpada, a tam wypada jeszcze szybciej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

były inne czasy krótko mówiąć
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

moje 8 letnie dzieko przez poł miasta potrafi dojsc do babci... do szkoly przez cale miasto musi sama przejechac... ludzie jeszcze troche i pupy im bedziecie musieli wycierac bo bedzieci sie bali ze sobie zatra papierem 6warstwowym.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

człowieku, chyba nie masz własnych dzieci... dzieci są mądre ale mimo wszystko często zostają wykorzystane przez "złych" dorosłych.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

A może po prostu są teraz czasy niebezpieczne,czasem tak można pomyśleć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

35 lat temu moje dzieci przed blokiem bawiły się same w wieku 4 lat i wszystko było dobrze. Tyle tylko,że to były czasy spokojniejsze, mając po 13 lat same jechały do babci z przesiadką w pociągu. Bardzo szybko stały się samodzielne. Ale teraz nie pozwalam 14 wnuczce aby przyjechała do mnie pociągiem podmiejskim, zwyczajnie się o nią boję.
popieram tę opinię 40 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

A teraz czasy są niespokojne? Nie mogę tego czytać. To jakaś paranoja! Jak te dzieci poradzą sobie w życiu skoro tak je ograniczacie ?!
Dobre 20 lat temu gdy dzieci biegały po osiedlu z kluczem na szyi, też było niebezpiecznie - gwałciciele, pedofile, porywacze, w tej kwestii nic się nie zmieniło.
Mnie rodzice cały czas pouczali i byłem świadom zagrożeń dlatego nauczyłem się dbać o swoje bezpieczeństwo. Gdyby mama bądź tato ciągle za mną chodzili i pilnowali, nigdy nie nauczyłbym się uważać na siebie i być czujnym wśród obcych.
popieram tę opinię 59 nie zgadzam się z tą opinią 25

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

no rzeczywiscie, dorosle kozy nie poradza sobie w zyciu, bo w wieku 4-6 lat nie byly puszczane samopas. Litosci.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 26

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Porównujesz swoje dzieci do kozy ??
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

masz rację, kiedyś było tyle samo niebezpieczeństw co dzisiaj. Teraz jest to po prostu bardziej nagłośnione przez media...
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Jak miałam 5 lat to sama bawiłam się na podwórku z innymi dziećmi, ale wtedy (33 lata temu) ruch samochodowy był znikomy na ulicy, na której mieszkaliśmy. Rodzice co jakiś czas wychylali się przez okno, czy wszystko ok. Większość dzieci pod blokiem też sama wychodziła na dwór w wieku 5-6 lat.
Teraz mam córki w wieku 5,5 i 8 lat i ponieważ pod domem na osiedlowej uliczce jest spory ruch, a młodsza córka jest zbyty roztrzepana, to nie mogę jej puścić samej na dwór. Starsza córka nie chce wychodzić bez siostry (bardzo mało w sąsiedztwie dziewczynek w podobnym wieku), to i ona nie wychodzi sama, choć do sklepiku pod domem już ją posyłałam.

Z kolei u mojej mamy, która ma dom z ogrodem/podwórkiem córki są na dworze same. Co jakiś czas się wychylam, by sprawdzić co robią (czy nie wyrywają wszystkich kwiatów babci, lub czy nie jedzą niedojrzałych owoców z ogródka).
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ja jestem mama trzylatki wiec narazie zawsze chodzimy razem, ale mysle że będzie tak jeszcze dość długo, chociaż córeczka jest samodzielna, to jakoś nie wyobrażam sobie jej samej zostawić na placu nawet w wieku 5-6 lat, szczególnie że idąc na plac trzeba przejść przez ulicę. Wydaje mi się, że kiedyś bylo bezpieczniej, moja mama tez tak mówi, poza tym my biegaliśmy po podwórku cała zgrają a teraz dzeci na podwórku jak na lekarstwo:/ pamiętam że my juz od 8 rano w wakacje siedzieliśmy na dworzu aż sie ciemno zrobiło i mamy nas z okien wołały a teraz pustki:/ jesteśmy tez z córką codzinnie na palcu zabaw i widzę głównie chłopców 3(po opieką starszego rodzeństwa)-4-5letnich samych na palcu, czasem sama ich uspokajałam bo to co wymyślali przechodziło ludzkie pojęcie, zagrażalo im i innym dzieciom, a chyba jak są sami na placu to czują sie bezkarni i że wszytsko im wolno? a dodam że nie jestem matka przewrażliwioną:/ dziewczynki są spokojniejsze, ale chyba teraz panuje moda na dawanie 6 latkom telefonow i wieszanie im ich na szyji? wtf? możesz iść sama dalej, ale jak zadzwonie to masz wrócic do domu? o to chodzi?
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Mieszkam na 4 piętrze, za blokiem, na wprost moich okien mamy plac zabaw, na który dziecko może dojść bez przechodzenia przez ulicę.
Córka pierwszy raz sama poszła na wspomniany plac zabaw kiedy miała 5 lat, najpierw nasłuchiwałam ją jak schodzi ze schodów, potem patrzyłam z jednego okna jak idzie na druga stronę bloku, potem co chwilę wychodziłam na balkon sprawdzać czy wszystko jest ok. Teraz córa ma 9 lat i sama biega na dwór, na rower, zimą na sanki. Bawi się nie tylko na naszym podwórku, pozwalam jej chodzić na inne place zabaw na osiedlu (oczywiście w pobliżu ale zawsze ma powiedzieć gdzie idzie), gdy chce się pobawić z koleżankami ze szkoły. Córka jest samodzielna bo od małego uczyłam jej tej samodzielności, pokazując, że mam do niej zaufanie. Moim zdaniem wiele zależy od dziecka, od jego samodzielności i roztropności a to w dużej mierze zależy od nas rodziców.
pozdrawiam
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Oj tak zgadzam sie z Tobą, dużo zależy od dziecka i od rodziców. Jedne są szybciej samodzielne, inne później, trzeba wyczuć. Ale trzeba też dziecku wyznaczyć jakieś granice co może a czego nie wolno mu nawet jak mamy nie ma, o czym chyba niektórzy rodzice zapominają:/
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Wszystko zależy jaka okolica. Chodzi o to, czy dziecko umie bawić się z innymi, ale też, kto ma dostęp do tego placu zabaw. Wiadomo, że ktoś może dziecko uprowadzić i bardzo skrzywdzić, czy warto ryzykować? Albo nawet zwykły wypadek, kiedy czas udzielenia pomocy może decydować o zdrowiu do końca życia. Poza tym, dzieci szybko rosną i ten czas na placu zabaw też szybko minie, i się nie powtórzy. A gotowanie obiadu będzie trwało znacznie dłużej.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Moja córka zaczęła wychodzić sama w wieku 7 lat. Nie wolno jej jednak chodzić tam gdzie jej nie widzę. Teraz ma 8 lat zasady się nie zmieniły. Jeśli chce pójść do sklepu który jest w naszym bloku muszę o tym wiedzieć. Dużo rozmawiamy o tym dlaczego muszę wiedzieć gdzie jest. Dodatkowo ,żeby uświadomić jej ,że chodzi o bezpieczeństwo każdy domownik mówi dokąd wychodzi . Nie zostawiłabym 4 latka samego na dworze.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

moje ma takie same zasady. informuje gdy idzie do sklepu, czy z drugiej strony bloku. a plac zabaw tylko pod oknamim i nigdzie wiecej. - chlopiec 7 lat. nie zostawilabym 4 latka nawet w ogrodku samego. pomyslowosc dzieci jest niesamowita
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Dzisiaj mam 31 lat. Wraz z młodszą o dwa lata siostrą, mając 6 lat, wybrałem się na wyprawę, z rodzinnego domu w Brzeźnie, do babci na Zaspę. Rodzice byli przekonani, że bawimy się z resztą dzieci na pobliskim boisku. Pamiętam, że trasa przemarszu wiodła przez obecną promenadę, a ówczesne lasy i wydeptane ścieżki, dalej aleję Jana Pawła II i park im. Jana Pawła II, aż do bloku dziadków przy ulicy Startowej. Zakończyło się wielkim zaskoczeniem babci, transportem trabantem z powrotem do Brzeźna i "reprymendą" od rodziców. W dzisiejszych czasach, taka piesza wędrówka, raczej nie do wyobrażenia, z prawdopodobną interwencją Policji i konsekwencjami prawnymi dla rodziców.
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Mam 34 lata, też mieszkałam w Brzeźnie i jak miałam 3 lata wybrałam się ze starszą o 2 lata koleżanką na przejażdżkę tramwajem na łąkę po kaczeńce . mama omal zawału nie dostała jak Pani z kiosku jej powiedziała że wsiadłyśmy do tramwaju. Piękne czasy mi przypomniałeś ;)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Mieszkam w bloku, plac zabaw mamy pod nosem moje dzieci mają 6,5 roku i 3 lata i czasami pozwalam im wyjść razem ale przed wyjściem proszę starsze dziecko aby pilnowało tego młodszego, ale przeważnie starsze wychodzi samo do kolegów i koleżanek. Moje dzieci jak na swój wiek są bardzo mądre i wiedzą że jak im powiem "macie być na placu zabaw i się z tamtąd nie ruszać tak żebym was widziała z balkonu" to one tam są i się nie oddalają, a tym bardziej że mamy na osiedlu wielu znajomych i zawsze tam ktoś jest i ewentualnie spojrzy na moje pociechy :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 16

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Fajnie, ze macie place zabaw 'pod oknami' ... Ja niestety nie widzę zadnego a dodatkowo zeby pójsc na którykolwiek trzeba przejść przez głowną osiedlową ulice :/
Moje dziecko chyba do 18tki bedzie wychodzić z mamusią ;)
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Na Chełmie sa place zabaw przed praktycznie każdym blokiem, tak że dzieci mogą wyjść same nie przechodząc przez ulice. Jedni rodzice wypuszczali swoja córke samą kiedy ta jeszcze do klasy zerowej nie chodziła , dziecko niejednokrotnie bawiło się na oddalanym placu. to faktycznie uważam za skrajna nieodpowiedzialność , na dodatek dziecko zostawała wypuszczane z psem który nie był na smyczy. Psa tez nie można wypuszczać bez smyczy na dodatek z 5-letnim dzieckiem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Pomijajac pomysl wypuszczania 4 latka na spacery po osiedlu i radosc z zabawy w blocie...

Z Waszych szkol dzieci moga same wychodzic? Bez opieki doroslych? Oj no to lamia prawo porzadnie, a Wasze szkoly nie spelniaja warunkow bezpieczenstwa dzieci.
U nas do konca 3 klasy dziecko NIE MOZE wyjsc ze szkoly bez opiekuna. I nie da sie tego obejsc. Szkola jest zamykana, dziecko tak sobie bez wiedzy nauczycieli nie wyjdzie, musi ktos po nie przyjsc.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

A co taki 6,5 latek zrobi gdy coś się stanie temu młodszemu...???masakra zostawianie ich samych (w tym 3 latka!) to dla mnie bardzo duże ryzyko. Nie boisz się?!
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Jak miałam 4 lata rodzice zostawili mnie któregoś dnia z babcią, a sami pojechali do naszego nowego mieszkania, które było w tamtym czasie wykańczane. Skontrolować ekipę czy coś takiego. Strasznie chciałam jechać z nimi i męczyłam babcię, która obiecała że po poobiedniej drzemce pojedziemy. Jak to dziecko nie mogłam się doczekać, więc jak babcia przysnęła zarzuciłam kurtkę, szalik, czapka na głowę i w drogę :) Dodam, że to była mroźna zima. Bardzo blisko był dworzec autobusowy, więc poszłam szukać autobusu linii nr 3 (pamiętałam że tym jeździłam z mamą). Jakimś cudem wsiadłam we właściwy, przejechałam całe miasto, ba, wysiadłam nawet na dobrym przystanku (nie mieszkałam wtedy w trójmieście - miasto wówczas około 50 tys. mieszkańców). Mama jak otworzyła mi drzwi była w ciężkim szoku. Oczywiście w międzyczasie obudziła się babcia. Domyśliła się gdzie się udałam, wsiadła w taksówkę i zjawiła się u rodziców kilka minut po mnie. Oj pamiętam to lanie co mnie spotkało za tą wyprawę...
Za to jak miałam 6 lat, mama niestety nie miała innego wyjścia - musiała wcześnie wychodzić do pracy zostawiać mnie rano samą w domu. Jako bardzo samodzielne dziecko sama wstałam, ubrałam się, umyłam zęby i zjadłam śniadanie, zamknęłam mieszkanie i szłam do mamy do pracy (odległość około 800m, przejście przez ruchliwą ulicę). Mama wtedy wyskakiwała na chwilę, żeby odprowadzić mnie do zerówki (cały manewr robiony tylko po to, żeby nie widzieli że dziecko przychodzi samo). I jakoś nigdy nic mi się nie stało. Owszem zdarzało się, że zgubiłam klucze czy coś w ten deseń, ale mi nigdy krzywda się nie stała. Tylko że to było 20 lat temu...

Dziś sama jestem mamą - mam 2 miesięcznego synka. Nie wiem jak to będzie z nami, ale bardzo bym chciała, żeby był równie samodzielny co ja. Tylko, że jak ktoś zauważył czasy są inne. I wcale nie chodzi o liczbę zagrożeń, wtedy też byli pedofile, porywacze itd. Główna różnica jest taka, że dzieci się już same nie bawią na podwórku. Pod blokiem mamy plac zabaw i nie widzę tam ŻADNYCH dzieci, poza jednym 2 letnim chłopcem z dziadkiem. Więc z kim mój syn miałby się nawet bawić? Ale wg mnie największa różnica między naszym dzieciństwem, a dzieciństwem naszych dzieci jest taka, że jak wypuścisz małe dziecko samo, to życzliwa sąsiadka stwierdzi że jesteś wyrodną matką i wezwie policję/pomoc społeczną, bo przecież dziecko musi być pod 24 h opieką dorosłego. A czy za naszych czasów ktoś w ogóle myślał w ten sposób? Nie sądzę.

Smutne będzie dzieciństwo naszych dzieci - zero wolności, zabawy bez nadzoru rodziców, samodzielności.... :(
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

to jest FAKT w dzisiejszych czasach dziecko bez nadzoru 5,6 letnie i niżej wygląda dziwne i zaraz by sie ktoś zainteresował gdzie Twoja Mamusia albo Tatuś...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

ja podobyn numer zrobiłam w wieku ok 4,5 lata z ulicy Stolarskiej w Gdańku gł. poszlam na pieszo na żabi kruk do kolezanki babci w drodze pamietam zatrzymaly mnie 2 panie i pytały czy ja ide sama ale ja skłamałm ze nie i ze tat idzie za mną wiec dały mio spokój. A w domu panika byla. dodam ze to był rok 1984 tak ok.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Nie puściłabym dziecka 4 letniego samego na dwór nawet jeśli mam plac zabaw pod oknem! Mieszkamy na osiedlu zamkniętym, rodzice pilnują bramek itd. ale dzieci same umieją je otworzyć. A co jeśli takie dziecko otworzy i wyjdzie? Ile zajmie takiemu rodzicowi zebranie się i zejście 1 czy 2 piętra? Nie trudno o tragedię,a dzieci jak dzieci nawet te najbardziej posłuszne mogą nagle gdzieś pobiec! Mam taką sąsiadkę która puszcza swojego teraz prawie 5letniego syna ze swoją 2letnią siostrą! Dla mnie to nieodpowiedzialne!
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Zgodzę się że czasy są inne ale jak dla mnie z perspektywy większego ruchu ulicznego itp. a zagrożenia te same tylko obecnie głośno się o nich mówi.
Zgodnie z prawem dziecko poniżej 10 lat nie może być uczestnikiem ruchu tzn. że nie wolno mu np przejść samodzielnie przez ulicę, pewnie dlatego też jak Ktoś napisał młodsze dzieci ze szkoły wypuszczane są tylko pod czyjąś opieką.
Ja obecnie mam dwulatkę więc jeszcze nie stanęłam przed taką decyzją ale uważam że wielu z nas ma inne spojrzenie na obecne czasy bo dotyczy to ich własnych dzieci a babcie mają inne podejście do wnuków niż swoich dzieci. Tu moim zdaniem każdy powinien dostosować się do możliwości swojego dziecka i warunków otoczenia.
Szkoda mi tylko że jak już Ktoś zauważył problem w tym że nasze dzieci na tych placach zabaw nie mają się z kim bawić ale tu chyba dużą rolę odgrywa wygoda i brak czasu rodziców.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

No szkoda właśnie że dzieci nie moja sie z kim bawić, jak juz pisalam my biegaliśmy cala zgrają a teraz tak malo dzieci:/ pewnie brak czasu rodziców, chociaż moim zdaniem jak sie chce to ten czas można wygospodarować, ale tez i wygoda, bo po co mam isc z dzieckiem na plac jesli moge je posadzic przed telewizorem lub komputerem.
Wbrew pozorom dzieci nawet te starsze lubią sie bawić z kims dorosłym i widzę że im tego brakuje:/ na placu jak sie bawię z moją córeczką w berka, w chowanego, robimy torty z piasku to inny rodzice sie patrza na mnie jak na wariatke, a dzieci sie pytaja czy moga sie z nami pobawic
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

mój obecnie 9-latek bawił się w ogródku pod domem /kolo balkonu /w okolicach balkonu sam od 5 r. ż. co jakiś czas kontrolowałam tylko co porabiają ( mieszkamy na parterze i mamy wyjscie z balkonu) taraz jak jest starszy moze iśc na plac zabaw dalej sam ale nie korzysta z tego często , czasem pojdą z kolegą a tak woli bawić się koło domu ...niestety do szkoły go zawoże i odbieram więc nie bardzo ma też mozliwośc chodzenia gdzieś dalej sam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

wszystko zalezy od dziecka i rodzica,
moje 7,5 i 3 latka wychodza w trojke do ogródka
wiedza ,ze po zadnym pozorem nie mozna opuszczac ogrodka bez poinformowania mnie ,jesli musza do toalety wolaja mnie i ida we tzry do domu
co do czasow to owszem sa inne ale kiedys tez byli pedofile i inni zwyrodnialcy,pijani kierowcy i inni idioci za kółkiem ale o tym sie poprostu nie mowilo-teraz wszystko jest naglasniene przed media alke nie mozemy zamykac dzieci w czterech scianach tylko dlatego,ze moze iim sie cos stac
rownie dobrze bedac z nami na placu zabaw moze spasc z hustawki i wybic sobie zeby
jesli rodzic nie radzi sobie z dzieciakiem ten badac z rodzicem na placu zabaw tez moze "zwiac" i furtke sobie otworzyc

ktos pisal o prawie-co do prawa dziecko do 7 roku zycia musi byc pod opieka kogos doroslego a moze pod opieka osoby powyzej 10 roku zycia a dziecko powyzej 7 roku zycia moze samo wracac do domu ze szkoly i wogle opuszczac teren szkoly
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Jak to" tylko dlatego ,że może im się coś stać"?!!!!!!!!!!co kolwiek miało by się stać dziecku to za mało?! i nie mówię tutaj o nabiciu siniaka podczas zabawy.... Dzieci są tylko dziećmi i nawet gdy masz do nich pełne zaufanie, są roztropne mądre itp to i tak trzeba zostawić spory margines,że coś głupiego do tego małego łepka może wpaść...zawsze...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

1. Kiedyś moja córka zemdlała na placu zabaw - choć nie była chora/nic jej nie dolegało. Nie wyobrażam sobie co by sie stało gdyby była bez tam opieki (ktoś może wzywa karetkę, wychylam się przez okno i ... szukam dziecka). Oczywiście takie sytuacje nie zdarzają się często, ale czy warto ryzykować?

2. Co mów prawo na ten temat? Czy nie jest tak, że gdy dziecku coś się stanie i było ono bez opieki rodzice stają przed sądem? Np jakieś złamanie - może się zdarzyć nawet gdy dziecko jest pod opieką, ale zdaje mi się, że gdy nie jest są też konsekwencje prawne.

3. U mnie na osiedlu złapali pedofila, który wciągnął dziecko w biały dzień do klatki schodowej i próbował ... na szczęście ktoś zauważył i interweniował (złapano go).

Oczywiście, to się PRAWIE nigdy nie zdarza... ale po co ryzykować.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Według przepisów dziecko do 7 lat nie może przebywać samo na ulicy. Więc bardzo dobrze, że nie pozwalasz mu wychodzić poza bramkę. Jeśli może bawić się z innymi dziećmi przed bramką to oznacza, że masz mały ruch i każdy obcy samochód jest zauważony, ale to nigdy nie wiadomo.
Raczej jestem za tym by dzieci były na terenie zamkniętym.
Ja mieszkam w bloku otoczonym płotem z monitoringiem i puszczam przed okno swoją 4 letnią córkę z 6 letnim synkiem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Gdynianka dziecko powyżej 7r.ż. może wrócić ze szkoły samo od warunkiem, że idzie z inną osobą która ma powyżej 10lat,a dziecko poniżej 7r.ż. musi być pod opieką rodziców/opiekunów
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Myslę ze jesli jestesmy z dzieckiem na placu i je obserwujemy to nie ma szans zeby nam ucieklo, nie mowie zeby chodzic za nim krok w krok ale mozna siedziec na lawce i je obserwowac, chyba ze ktos bierze tablet i patrzy w tablet a nie na dziecko, bo to tez powszechny ostatnio widok
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Niko w styczniu skończy 4 lata,wychodzi do ogrodu sam.Ogród ogrodzony,wszędzie trawka,ma 2500tyś metrów do biegania.ja oczywiście patrzę co robi,ale nie ma z nim problemów,bawi się i nie ma głupich pomysłów.Inaczej jest gdy jest w basenie,wtedy jestem ciągle przy nim,a i brama na pilota,ciągle zamknięta wiec ani on,ani nikt nie wejdzie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ja odkad pamietam bylam sama no moze na poczatku ze starszym o 3 lata bratem, ;) potem juz z jakas kolezanka zy ze swojego bloku czy innego. Moi rodzice nie mieli mozliwosci zobaczenia co robie i gdzie jestem bo okna wychodzily gdzie indziej
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

czasy nie sa bardziej niebezpieczne niz kiedys!!
bylo wiecej dzieci, wypadkow sie tak nie naglasnialo, jedyne co, to ludzie sie znali i nie bali sie mlodym zwrocic uwagi zeby na cos tam uwazali.
dzieciaki w roznym wieku bawily sie na placach budowy, ruinach, poligonie itp. jest takie powiedzenie " cud że przeżyłem własne dzieciństwo"

na pewno sa podwórka ktore sprzyjają zabawom na "wolności" dzieciaków , a inne nie sprzyjaja.
jest mniej dzieci i nie ma zaufanej ekipy ktora bawi sie razem.

według prawa dziecko do 7 lat nie moze przebywac bez opieki. wiec ja sie nawet nie zastanawiam nad wczesniejszym wypuszczeniem na dwur(pomijam kwestie ogrodu bo to dla mnie jest jak dom i tam dziecko jest w bezpiecznym srodowisku)

mysle ze jakmoj syn skonczy 7 lat to bezproblemu go puszcze na plac zabaw czy boisko, mam blisko, widze z klatki jedyne przejscie dla pieszych, juz teraz co jakis czas idzie sam po zakupy(ma 5lat,i oczywiscie widze go caly czas przez okno , ale on o tym nie wie) jest dowartosciowany i dumny jak paw a przy tym bardzo ostrozny i posluszny.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Podsumowując jak dla mnie liczy się zdrowy rozsądek a wpadanie w paranoję doprowadzi do tego że nie puścimy dziecka do przedszkola/ szkoły bo któryś z nauczycieli czy kolegów może je skrzywdzić w taki czy inny sposób
Dzieci trzeba uczyć zachowań i radzenia sobie w różnych sytuacjach (w naszej obecności i gdy nas nie ma) a zamykając je w domu to się nie uda
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ja już mam 64 lata i dalej nie wychodzę sam na podwórko.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

ja wychodziłam sama pewnie w wieku 3 lat, a może i mniej
bawiłam się na podwórku z młodszą kuzynką i nikt problemów nie robił :)
teraz rodzice są zbyt przeczuleni
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Część rodziców moze i jest przeczulona... ale jak sama ide z dzieckiem i widze tych idiotów pędzących 50km/h i wiecej na osiedlowych ulicach to mnie trzęsie....
Ja potrafie szybko zareagować i cofnąć sie lub przyspieszyc jak jedzie taki osioł ale dziecko niestety nie ma takiego refleksu...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

"ja wychodziłam sama pewnie w wieku 3 lat, a może i mniej
bawiłam się na podwórku z młodszą kuzynką i nikt problemów nie robił :)
teraz rodzice są zbyt przeczuleni"

dziewczyno jak zostaniesz matką to pogadamy... wszystko jest zawsze fajnie... dopóki nie zdarzy się jakaś tragedia... może znajdź sobie artykuł jak 12 latek zabił 4 latka, który wyszedł na dwór bez rodziców.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

ŚWIAT DZICZEJE

gdy miałem 4 latka, biegałem z kolegami po podwórku, z rówieśnikami. Byliśmy albo z jednej, albo z drugiej strony bloku. Na podwórku była piaskownica, huśtawka, trzepak, śmietnik i trzy drzewa. Zabaw było więcej, niż czasu na zabawę, pomysły, ruch i samodzielność. Nikomu nie stało się nic poważniejszego od otartych łokci, kolan i raz złamanej ręki. Ulica była w odległości około 30 metrów od podwórka. Gdy mieliśmy po 10 i 11 lat chodziliśmy na boisko, oddalone o około kilometr od bloków. Nie było problemów z niczym, łącznie z zaufaniem rodziców do dzieci, którzy o nas bardzo się troszczyli.

To co dzieje się dziś z pewnymi rodzicami w moim wieku (mam 34 lata), przeraża mnie. Trzymanie dzieci pod kloszem, wożenie autem do szkoły pod same drzwi, zabawa tylko pod opieką rodzica i najlepiej w domu przy komputerze. Jest to zgubne, bo dzieci nie rozbudowują swoich umiejętności społecznych poprawnie. To co z punktu widzenia tych nadtroskliwych rodziców wydaje się normalne, dzieciom szkodzi.

Mam trójkę dzieci w wieku odpowiednio córka 7 lat, syn 5 lat i córka 3.5 roku. Cała trójka chodzi na dwór sama bardzo często, mieszkamy na osiedlu bez kamer i ochrony. W pobliżu mamy las, boisko, ulicę, sklepy - jak to w mieście. Dzieci nasze umieją o siebie zadbać na tyle ile widzą, że im rodzice pozwalają. Znają już pewne granice i zdrowe zasady. Poza tym przebywają z innymi dziećmi, które podobnie są na podwórku przed blokiem same. Rzadko oddalają się od placu zabaw, a z okna widać plac dokładnie. Często wychodzimy razem z dziećmi na plac, spacer i dajemy im wolną rękę, idą przed nami, obok nas. Owszem obserwujemy czujnie, ale i bez przesady.
Zaufanie jest budowane od samego początku życia i łatwo je wyczuć, w obje strony. Cieszę się, że wychowujemy dzieci na samodzielne, to procentuje już teraz.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 15

Re: ŚWIAT DZICZEJE

O ja właśnie siedzę w kuchni przy laptopie,a Niko bawi sie w ogrodzie w piaskownicy,nie sądzę by stala mu się jakaś krzywda.
nie przesadzajcie,ogród ogrodzony,brama zamknięta,furtki nie ma bo brama jest na pilota,wszędzie trawa.
W tym wieku umie już o siebie zadbać i zdaje sobie z niebezpieczeństw.
wszystko jest kwestią tego co rodzice dziecku wpajają do głowy,czego je uczą i przed czym przestrzegaja.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 16

Re: ŚWIAT DZICZEJE

Chwalisz się , że masz ogród i dom czy to tak na serio? Kobieto, z czym ty do ludzi? Tu chodzi o wypuszczanie dzieci na "ulicę" , a nie jak psa do ogrodu!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ŚWIAT DZICZEJE

Nie mam czasu na wklepywanie osobistych wspominek ale dwie uwagi mi się nasuwają.

Po pierwsze, co do owych czasów to pod pewnymi względami było lepiej, pod innymi gorzej. Kiedyś wręcz plagą byli obnażający się zboczeńcy czy pokazujący dzieciom "brzydkie obrazki", to fakt.
Ale media tak nie pokazywały dewiantom nowych pomysłów, a przykładowo młodzież niedopilnowana, z tzw marginesu sądziła że należy do chuliganów, którzy zostaną spałowani na komisariacie milicji, a nie że tworzą "gang" a w takim gangu w innym kraju inicjacją jest zabić przypadkową osobę np małe dziecko a narkotyki czy krwawe scenki z gier i filmów ich nie podkręcały, piorąc z myślenia i emocji. To nowość, dość istotna.
Przykłady obecnych zagrożeń, nie do pomyślenia kiedyś, można mnożyć.

Po drugie, jestem matką czterolatki. Dużo z nią rozmawiam, jak z dorosłym, uświadamiam zagrożenia, tłumaczę, oczywiście pilnuję.
Efekt jest taki że mówi rozsądnie i przy mnie zachowuje się przewidywalnie, za to wypatruje momentu mojej nieuwagi i robi coś co podpatrzyła np w telewizji lub u starszych dzieci i chce wypróbować.
Dalibóg... nikt nie może być pewien czy mądre na co dzień cztero-/pięcioletnie dziecko nie postanowi któregoś dnia wypróbować czy umie zejść po balkonach na dół z czwartego piętra, skoro już ma taki piękny dres Spidermana.

Poza tym... normalni ludzie mają lepsze i gorsze dni, takie i inne pomysły, nie działają jakby w każdym momencie spodziewali się czegoś złego... a ktoś kto chce naprawdę skrzywdzić dziecko jest cały czas nastawiony na atak w sprzyjającej chwili. Żaden rodzic nie może mieć stuprocentowej pewności że ktoś już nie wypatrzył jego dziecka, że są chwile pozostawiania go bez opieki, i właśnie nie pracuje nad planem, stosowną okazją czy zaufaniem malucha. To nie musi stać się w jeden dzień, może ktoś będzie obserwował dziecko przez miesiąc a nawet pół roku... Macie pewność że kogoś takiego nie ma i nie zaatakuje na przykład jutro?
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ŚWIAT DZICZEJE

Chilli, ale widzisz różnicę, że ty piszesz o swoim zamkniętym ogródku a autorka tematu o ulicy poza ogródkiem? :)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ŚWIAT DZICZEJE

Dobrze napisane Sawyer.

I ja i maz bylismy takimi "dziecmi wojny" wypuszczani na podworko na cale dnie od malego. To co my wyprawialismy i jak bylo to niebezpieczne pokazuje nam dobitnie jakie pomysly maja dzieci. I to takie mega grzeczne przy rodzicach, wyedukowane czego nie robic i nie sprawiajace najmniejszych problemow wychowawczych. Kilka przykladow z zycia 5-7 letniego dziecka samego na podworku. Rodzice nigdy sie o niczym nie dowiedzieli. Chodzilam po dachu 10 pietrowego bloku, czesto. Nie pamietam jak tam wchodzilismy, ale pomyslowosc dzieci nie zna granic. Takze czesto chodzilismy po budowie, takim metalowym szkielecie, bez podlog w wielu miejscach. Sledzilysmy z siostra ekshibicjoniste... Pedofili spotkalam kilku, ale zawsze udalo mi sie zwiac, nigdy jednak nie mowilam o tym doroslym, wiec zakladam ze komus moglo sie nie udac. Moj maz bawil sie w rzucanie ceglami m.in., na budowach, czy nieuzytkach takze sie bawil, jak wszyscy. Kolege meza przejechal samochod, gdy sam wracal ze szkoly i probowal przejsc przez ulice. Moj 5 letni sasiad wypadl z okna, gdy zostal sam w domu. NAM nic sie nie stalo, wiec mozemy powtarzac, ze bylismy samodzielni i oplacalo sie. Ale ja juz wtedy wiedzialam, ze to tylko kwestia szczescia, jednym sie udaje a innym nie. Nie chce zeby moje dziecko wsrod tych, ktorym sie nie udalo. Nasi rodzice byli slabo uswiadomieni, wydawalo sie im ze dobrze robia. My wiemy jak to realnie jest bezpiecznie i jak rozsadne sa kilkulatki pozostawione same sobie. Zapewniam dzieci Wam nie powtorza jesli zrobia cos glupiego. Raz sie uda, drugim razem moze nie.
Stad smiac mi sie chce jak widze, ze male dziecko jest takie rosadne i dokladnie wie co ma robic... taa, jasne.
A to ze ktos moze chcec zrobic krzywde jakiemus dziecku a nasze bedzie pod reka, samo, bez opieki, idealna ofiara. Jak ten 9 latek z Gdanska, ktory w bialy dzien szedl na zajecia przygotowujace do Komunii i zostal brutalnie zgwalcony w parku kolo Politechniki i Medycyny. Oczywiscie szedl ta droga sam. Czy te wszystkie dzieci zaginione, raczej z rodzicami nie byly, gdy zaginely. Te pogryzione przez psy, potracone przez samochody i skrzywdzone na wiele sposobow. Moze nam sie to nie przytrafi... ale rodzice tych dzieci tez tak mysleli, a sie przytrafilo...
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

jak bedzie mialo 30 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Moja córka w wieku 4 lat bawiła się przy bloku ( co prawda ogrodzony blok) a od drugiej klasy 7 lat chodziła sama do szkoły wracać nie wracała bo na świetlicy była i odbierałam ją, od 9 roku życia wraca sama z kluczem na szyji. Oczywiście nie jest święta i coś tam zmaluje czasami typu mieszkanie po huraganie, ale jest ok. Jakoś nie wyobrażam sobie siedzieć w domu bo co? Bo muszę odprowadzać dziecko do szkoły? wybraliśmy taką że nie musiała przechodzić przez ruchliwą ulicę.

A jeszcze jedno nadmierna opiekuńczość szkodzi dziecku, przykład chrześniak męża wychowywany przez babcię - biletu nie mógł skasować bo źle to zrobi i babcia bilet straci, jak został u nas na dwa dni to po odprowadzeniu babci wziął mnie za rękę na drogę powrotną dodam że chłopak miał wtedy 14 lat
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ludziom sie wydaje, że ich dzieciom nic sie nie stanie a tragedie pokazane w Tv są tylko tam, gdzieś daleko i ich to nie dotyczy. przestańcie, za przeproszeniem chrzanic o tym, że 30 lat temu było ok, nic sie nikomu nie stało i było tak pięknie, bo nie było. Mój kolega stracił obie nogi w głupiej osiedlowej zabawie, w wieku 12-13 lat. ją mając 5-7 lat spotkałam w swoim życiu, pod drzwiami mieszkania, pedofila. prawdziwego zboczenca... Nie Pana, co to tylko gołym siurem macha w krzakach. Ktoś mnie śledził od dawna i tylko czekał na okazję... nie dla każdego świat był wtedy tak piękny i bezpieczny...
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

A zgodnie z prawem nie wolno zostawiać dziecka bez opieki poniżej 7 roku życia
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Każdy robi jak uważa za stosowne,ale czy mało jest tych mam,które niby dzieci samych na dwór nie puszczają,ale gdy idą z dzieckiem na plac zabaw tak się zagadają z sąsiadką,ze co druga nie widzi co jej dziecko wyprawia,tak uważają na dzieci....noł koment!!!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Mój 5,5 latek od kilku dni zostaje ,,sam" na dworzu ale...mieszkamy na małym osiedlu, budynki 1-piętrowe, znamy wszystkie dzieci i dorosłych, zatem pilnujemy się ,,nawzajem", dzieciaki zawsze są pod opieką dorosłych, jak jestem z moimi chłopakami na spacerze to i inne dzieci przypilnuję. Nie chcę chować młodego pod kloszem ale nic na to nie poradzę, ze jestem pełna obaw i siedzę na balkonie wypatrując synka:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

naprawdę uważasz, że znasz wszystkich na osiedlu??
badania wskazują, że np. w przypadku pedofili, sprawcami były osoby z najbliższego otoczenia, sąsiedzi, dalsza rodzina.
wystarczy sprawdzić ile dzieci ginie rocznie w Polsce... dla mnie 7 lat to minimum... moje dziecko jest samodzielne, nie chowam go pod kloszem ale samodzielność nie powinna iść w parze z lekkomyslnoscia rodziców Jak dla mnie za dużo swirow chodzi po świecie. niech dzieciak będzie dobie nawet ciamajda ale będzie żywy i zdrowy
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

moja córka 6 lat od wiosny zaczęła na krótko wychodzić sama na plac zabaw, plac zabaw widzę z okna... wie że ma byc tylko tam. Po częsci to zależy od dziecka ona jest bardzo zdyscyplinowana i nigdzie nie odejdzie wie jak sie zachowywać. w stosunku do obcych zawsze miała duży dystans i tak jej zostało. Bałam się bardzo ale jak się tak zastanowiłam to w tym wieku tez sama chodziłam... i nie sądzę zeby czasy były inne jedynie jest więcej samochodów, a patologie, żli ludzie , zboczeńcy byli zawsze ....tylko że genialany dziennik telewizyjny mówił co wieczór o wyrabianiu normy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Widzisz i to się nazywa łapanie za słówka. Generalnie uważam, ze znam wszystkich ( przecież mówimy sobie dzień dobry, wymieniamy uprzejmości itp.) ale czy faktycznie znam? Z pewnością nie, stąd zaznaczyłam mój niepokój i jednak przesiaduję na balkonie jak młody grasuje ,,po dworzu", a jak stracę go z oczu na dłużej niż 5 minut (też symbolicznie) to wychodzę go szukać. Jednak chodzi o to aby go już usamodzielniać, on wie że jest sam bez rodzica obok, który zainterweniuje gdy kolega go popchnie a obcy ,,zagada".
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

zgadzam się z tym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Jestem rocznikiem "z kluczem na szyji" i "na klapsach". Dziś mamą w wieku 30-40 lat. Długo żyłam w przekonaniu, że chowałyśmy się z siostrą same. Rodzice zapracowani itd. Tymczasem Rodzice ZAWSZE czuwali. Nawet kiedy nie byli w pobliżu.
Pamiętam wyrażnie wieczorny powrót z wycieczki. Autobus wysadził nas pod szkołą - około 1 km od domu. Szłam z koleżanką i dotarłyśmy już pod sam blok. Dzielił nas od niego już tylko przystanek autobusowy. Niestety akurat zabawiali się na nim podpici faceci. Zmroziło nas obie. Pomyslałam, że jestem tak blisko i tak daleko celu. Bałam się jak cholera. Kiedy w naszą stronę padły pierwsze zaczepki nie wiedziałyśmy co zrobić. Wtedy z ciemności, spod drzew wyszedł mój Tata. Szedł w naszą stronę i mówił głośno, żeby faceci go slyszeli. Uśmiechał się do mnie i pytał jak się udał wyjazd.
Nie było wtedy telefonów komórkowych a On i tak wiedział o której h autobus wysadzil nas pod szkołą i że idziemy. Z okna widział wariacje na przystanku i wyszedł przed dom. Stał w ukryciu i czekał.
Takich sytuacji było więcej. Rodzice nauczyli nas, że nigdy nie wolno wsiadać do samochdu nieznajomych i nauczyli ostrożności. Rozmawiali o zagrożeniach, które i teraz nas otaczają. ZAWSZE czuwali sami lub przez innych, bliskich dorosłych.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

W temacie...

http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,14554097,Eksperyment_brytyjskiej_telewizji__Az_7_z_9_dzieci.html
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Moi rodzice zdecydowanie nie czuwali nad nami, raczej nie moglybysmy z siostra realizowac naszych pomyslow, gdyby o nich wiedzieli ;) . Zreszta w tym watku mamy pisza, ze sa w tym czasie w domu, a nie chodza za dziecmi... i chowaja sie w krzakach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Moja córka ma lat 11 i może być sama na placu zabaw , który widzę z okna. Puszczam ją też na rower z koleżanką na ścieżkę rowerową. Wiem, że w tym wieku jest już na tyle rozgarnięta, że za żadne skarby z nikim nigdzie nie pójdzie ani nie pogada. Jak na trzepaku jakiś facet namawiał dziewczyny , żeby robiły fikołki zaraz przyleciała do domu. Ja sama w wieku 7 lat ganiałam po całej ulicy bawiąc się w szukanego, ale fakt, były inne czasy i dużo mniej samochodów. W naszym mieście szukają od kwietnia pedofila i jak widzę dzieciaki po 4 latka same na ulicy to mnie krew zalewa! 2 dni temu na placu siedziała dziewczynka 3,5 roku z pieskiem/maskotką i jak ją zapytałam co tu robi odp , że mama ją tu zostawiła i jest u fryzjera i ona ma czekać..... Fakt plac zabaw fajny, ale zostawiać dziecko i sobie siedzieć włosy robić?! Jak opowiedziałam o tym mężowi, to dostałam jeszcze opr, że na policję nie zadzwoniłam. Chyba tak zacznę robić! Ludzie za grosz nie mają wyobraźni.
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/szukaja-pedofila-napadl-na-dziewczynke-w-pucku,337159.html
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Zdarzenie z ostaniego tygodnia.
Jestem z dzieckiem na placu zabaw. Obok bawi sie sam 5-latek. Gdy zbeiramy sie do odejcia, on chce isc z nami. Gdy sie pytam gdzie jest jego matka, to mowi,ze w domu ,i ze on sam tu przyszedl. Wiec mu mowie, zeby nie szedl z nami. ale on mowi,ze on chce isc z nami i mama mu pozwala chodzic po calym osiedlu....le jak dam mu cukierak, to on z nami nie pojdzie...Masakra jaks
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Moja córcia ma 4 lata, byłam w wakacje w mojej rodzinnej miejscowości (17 tys. mieszkańców na mazurach), mieszkałam w osiedlu domów jednorodzinnych i tam biegała beze mnie razem z innymi dziećmi po podwórku moich rodziców i sąsiadów w towarzystwie innych dzieci (średnio w ilości 5-8 dzieci) w wieku od 4 do 8 lat. Ale tam jest bezpiecznie i w sumie zawsze ktoś dorosły widział co robią dzieciaki a i one biegały zawsze w kupie :) W Gdańsku w życiu bym nie puściła jej samej nawet koło bloku, bo to urok tego miasta - rzadko ktoś zna sąsiada, ludzie maja się nawzajem w d... i dziecko może wyparować z placu zabaw w ciągu 2 minut :/ Staram się ją uczyć ostrożności i na szczęście nie rozmawia z nikim dorosłym. Za dwa lata szkoła i mam nadzieję, że do tego czasu będzie miała ułożone w głowie trochę zasad :P tak aby w wieku np. 9 lat mogła pójść na plac zabaw, który widzę z balkonu... Ale zobaczymy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka,
podlega karze grzywny albo karze nagany. Kodeks Wykroczeń
Art. 106.

- czyli dziecko do lat 7 musi pozostawać pod czynną opieką dorosłego zobowiązanego do tego, musi być zaprowadzane do szkoły i przebywać na placu zabaw pod nadzorem. Tyle teorii.

Tak samo jak trzeba wozić w foteliku i zapinać w fotelikowe pasy ( co nie jest dla wszystkich oczywiste) nawet jak się jedzie do lidla za zakrętem oraz wyciągać dzieci z fotelika, nawet jeśli idzie się tylko zapłacić na stacji benzynowej, albo zaprowadzić starsze do szkoły, a nikt poza dzieckiem w aucie nie zostaje. Ale każda mama i tak będzie robiła jak chce.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Ja z kolei słyszałam, że jeśli stanie się coś dziecku do lat 12 w czasie, gdy nie było pod opieką dorosłego, to rodzice są później ciągani po sądach (na podstawie śmiertelnego potrącenia na Chyloni kilka lat temu).
W temacie "jak to bywało dawniej" popieram kilku przedmówców, że my jesteśmy tymi, którym udało się przeżyć. Ci, którym się nie udało - nie mogą o tym opowiedzieć.
Mimo, że byłam uważana za rozsądną, skakałam pomiędzy dachami garaży przy mojej szkole. Kiedy wychodziłam na dwór (będąc już w szkole podstawowej) z podwórka przed blokiem mogłam wyjść tylko za zgodą mamy. Mogłam iść na przykład na gdyński skwer, gdzie mama obserwowała mnie, siedząc na balkonie z lornetką :)
Z kolei dzieci na wsi mają (i miały) większą swobodę niż dzieci w mieście. Słyszałam już wiele historii (również współczesnych) o wypadkach z udziałem dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

To zależy od odpowiedzialności rodzica i w jaki sposób kochaSamodzielność dziecka nie polega na zostawieniu go bez opieki 8-lat to nie jest wiek aby dziecko zrozumiało zagrożenia To wy jesteście rodzicami to na was ciąży odpowiedzialność urwa jak widze dzieci biegające bez opieki to mnie szlak trafia Samochody pedofile kije kamienie itp.a potem płacz Osobiście odradzam trzymanie na smyczy lecz zostaw nawet pod opieką sąsiada(i)To są tylko i aż dzieci
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

moja mama mi nie pozwala wychodzić samemu na dwór a już mam 10 lat
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

moja córka, która ma 7,5 roku wychodzi bez problemu sama, zabierając ze sobą swojego brata lat 5. Ona czuje odpowiedzialność za niego, a on wie, że mam jej słuchać i być blisko. A ja co jakiś czas podchodzę do okna i obserwuję sytuację.
Dzieci mocno przestrzegają zasady: muszą być widoczne z okna, nie mogą rozmawiać z nieznajomymi, a jak chcą na chwilę zniknąć w innej klatce bloku, domofonem mnie o tym informują.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

moja corka skacze po plotach.jezdzi na rolkach.hulajnodze.ma wiele kolezanek i kolegow.graja w pilke.maluja kredą.bawia sie latem na kocach.i td td .ma 6.5 a wychodzi sama od 2 lat. na poczatku na chwile.potem coraz dluzej. ma prawdziwe dziecinstwo.prawdziwe relacje.prawdziwa zabawe.czy błoto czy snieg ...żal mi dzieci ktore nie wychodza i nie umieją nic .
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

wraca czasem brudna .czesto spodnie rozdarte albk bloto po kostki.i fajnie jest !
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Zgodnie z polskim prawem dziecko do ukończenia 8 roku życia nie może być samo na dworze bez nadzoru osoby dorosłej.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Gdy jestesmy w Gdańsku to moje dzieci nie wychodzą same na dwór (mają 7.5 i 5.5 lat). Ale gdy jestesmy u dziadków to biegają po zamknięty podwórku same, aczkolwiek co chwile sprawdzamy co robią. Koleżanka wypuszcza dzieci w tym samym wieku przed blok, ale ja się boję. Zreszta moje dzieciaki nawet nie chca same wychodzić.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Moja córka w grudniu skończy 5 lat, puszczam ja samą na dwór. mieszkamy na parterze a plac zabaw mam przed oknami, wiec oko cały czas na dziecko jest. Dużo u nas na osiedlu dzieci w tym wieku które same pozostają na dworze.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Paranoją dzisiejszych czasów jest fakt, że rodzic ufa swojemu dziecku ale nie ufa otaczającym przypadkowym ludziom. Dla mnie to nie do pojęcia jak jakaś osoba podkreślam dorosła mogłaby iść koło placu zabaw i choć przez chwile pomyśleć by zrobić cokolwiek złego któremuś dziecku... świat schodzi na psy
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dziecko samo na dworze - w jakim wieku?

Corka ma 4,5 roku. Do ogrodu wychodzi sama, furtke mamy zamykana na pilota, spokojna okolica. Spogladam czasem przez okna. Okno zawsze jest uchylone bym mogla slyszec gdyby corka mnie wolala. Na ulice puszcze sama dopiero za pare lat. Teraz ktos dorosly musi stale patrzec.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Boże, czytam i oczy przecieram. Ja miałam 7 lat jak chodziłam do przedskzola po brata z kluczem na sznurku zawieszonym na szyi, oczywiscie moja szkoła i przedszkole były blisko bloku w którym mieszkaliśmy, mama pracowała, tata pracował, wracalismy do domu, zostawialiśmy plecaki i szliśmy na plac zabaw przed blok, my jak i inne dzieci z mojej klasy i szkoły. Kiedyś dzieci były bardziej odpowiedzialne, dziś tylko komputer, tablet, telefon i nie ogarniają świata, jak wyjdą z domu to się zgubią...ale to wina rodziców niestety
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5

Moja 7,5 - latka chodzi sama na dwór. Plac zabaw jest dość blisko bloku, ale nie widzę go z balkonu. W zeszłym roku latem też już wychodziła sama, ale musiała się bawić tak, żebym ją widziała z okna. W praktyce i tak co chwilę mnie woła albo przychodzi, bo chce wziąć coś do zabawy z domu itp. Od tego roku chodzi również czasami sama do osiedlowego sklepu po drobne zakupy oraz wyrzuca śmieci - windą i z kluczem do śmietnika. Widzę, że sprawia jej to duża frajdę, że jest już taka samodzielna. Pewnie, że się o nią boję, ale przecież nie można dziecka chować pod kloszem. Zna swój adres, mój numer telefonu i podstawowe zasady bezpieczeństwa.
I dodam jeszcze, że nie posiada swojego tv, komputera, tableta ani smartfona :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

telefon na takie wyjscia wskazany, nie musi byc smartfon, tak zeby mozna bylo zadzwonic gdy sie jej nie widzi.Moje dziecko bez telefonu nie wyjdzie( zwykly stary tylko do dzwonienia)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też oczom nie wierzę że można być takim ograniczonym i pozostać w latach 80-90 tych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

jaki odkurzacz polecacie ? (24 odpowiedzi)

muszę kupić i nie rozglądałam się jeszcze, pomożecie co wybrać ?

Przedszkole nr. 9 Gdynia ul. Bp.Dominika (3 odpowiedzi)

Odradzam rodzicom. Dzieci za kare siedzą na krzesełkach,teksty"nie dostaniesz podwieczorka",ale i...

Jaki projekt i za ile? (65 odpowiedzi)

jakie macie projekty domów i mniej więcej ile kosztowały? Mam kolejny pomysł i juz nie w temacie...