Dziś jest terror 13-tego.
Drogowcy nie wprowadzili stanu wojennego z zimą - i choć od godziny 18 wczoraj padało, to w myśl przysłowia "niedzielna praca w gówno się obraca" zostali w domach. Efekt - stawiam, że miasto będzie sparaliżowane, a część ludzi z np Gdańska południe, będzie wzywać o pomstę do wszystkiego. Miłego dnia. PS Dojazd na lotnisko utrudniony bo wjazd/wyjazd z Elewów/ Podchorążych jest śliski jak cholera i ma tylko jeden pas.