Od kilku dni po Gdańsku jeżdzi karetka prywatnej firmy, nie byłoby w tym nic dziwnego, poza sygnałem pojazdu uprzywilejowanego który jest krótkim i prawie nie słyszalnym dla innych użytkowników. Wczoraj ta karetka przy Urzędzie Miejskim podjechała do skrzyżowania i stała bo nikt w tym hałasie nie słyszal, a takiego sygnału - krótki pik jak zegarek, kilka sekund przerwy i znów pik. Zastanawiające, że polskie prawo dopuszcza do ruchu takie oznakowanie pojazdu uprzywilejowanego, jest to niebezpieczne dla innych kierowców a widziałem pare dni temu wjazd tej karetki na skrzyzowanie na Chełmie i aż przeraziłem ale na szczęscie nie doszło do wypadku.
Moim zdaniem takie sygnały a właściwie dżwięk powinny być zakazane, bo dojdzie do wypadku a naprawde jak widziałem już niewiele brakowało.

Widzialem ja, to ogromne zagrozenie!!!!!!!!!!!

ja w gdyni raz ją spotkałem i myślałem że to dziecko mi się komórką z tyłu bawi gdybym nie spojrzał na auto obok i w lusterko w życiu bym się nie kapnął że to karetka