Dziwny "salon" fryzjerski
Po wejściu do gabinetu i odburkniętym dzień dobry Pani kosmetyczka i Pan fryzjer przez 5 minut ignorowali moją obecność, dodatkowo nasłuchałam się o znajomych z facebooka i konieczności pójścia na solarium o czym fryzjer rozmawiał z kosmetyczką (apropo nie polecam ich solarium skoro Pan mówił, ze musi gdzieś jechać po pracy się opalić). Ogólnie podczas wizyty czułam się jakbym przeszkadzała. Co do umiejętności się nie wypowiem, bo ekspertką nie jestem, a beznadziejna atmosfera zaważyła na tym, że chciałam opuścić to miejsce jak najszybciej.