Dziwny zapach
Jakby olej z patelni z olejem silnikowym... do paulanera podano mi cytrynę, a fe... tak się zabija smród starego pszenicznego piwa... żarcie totalnie nijakie, miałem podejrzenie, że schab miał chwilową styczność z olejem z ryb; surówki podane na jakiejś przywiędłej kapuście... obsługa uśmiechnięta i miła...