Egzaminy
Za mną trzy oblane egzaminy w Gdyni. Wspomnienia z nich dobre. Najpierw z panem Romanem St. Bardzo miły pan ( pomimo wystawiania jego nerwów na ciężką próbe ;) ) Egzamin oblany, bo 2 razy zrobiłam ten sam błąd, ale dostałam wiele cennych wskazówek. Ten egzamin będe długo miło wspominać. Następny egzamin z panią Agnieszką Ka. Bardzo fajna dziewczyna i bardzo miło się z nią jeździło. Ostatni egzamin z z panem Jarosławem Kos. Zdaje się, że chyba był jakiś nie w sosie, trudno. Są lepsze i gorsze dni. Zrobiłam taką tragedie że pewnie sama bym sie oblała. Od niego też dostałam cenne wskazówki. Egzaminowani - oblani mają pretensje do egzaminatorów a warto się zastanowić nad samym instruktorem. Co prawda nie jest tak oficjalny jak egzaminator i nie trzeba się go bać, ale jazdy z nim też są płatne. A nie każdy instruktor potrafi odpowiednio przygotować do egzaminu