W wakacje postanowiłam dokonać niemożliwego: zostać kierowcą. Wieść rozniosła się szybko. Pozytywne opinie o Elce School mnożyły się w zastraszającym tempie. Na własnej skórze postanowiłam sprawdzić co ta szkoła takiego w sobie ma. To był strzał w 10! Załoga Elki to zawsze promieniejący pozytywną energią profesjonaliści. Wykłady były 8 dniami prawdziwej nauki w super atmosferze, a dzięki szkoleniu praktycznemu pokochałam prowadzenie auta. Adam Chmielewski to fenomenalny, wymagający i anielsko cierpliwy instruktor. Znosił moje nieustanne marudzenie o tym jak bardzo nie cierpię przejeżdżać przez skrzyżowania, parkować, zawracać... Podczas jazd pozwalał mi popełniać błędy i pokazywał ich konsekwencje, oduczając nieprawidłowych zachowań. Mobilizował do pozytywnego myślenia (sam przejmował się moim egzaminem chyba bardziej niż ja). Dzięki jazdom z Adamem już w momencie uruchomienia egzaminacyjnej Toyoty opadł ze mnie stres. Trasa egzaminacyjna niczym mnie nie zaskoczyła, za to ja zaskoczyłam egzaminatora znajomością skrzyżowań na Hutniczej. Niemożliwe? Nie wiem co ja sobie myślałam. W tej szkole, z instruktorem o takim talencie pedagogicznym zdanie prawka jest pewne. Jesteście najlepsi