Wybieram się w tym roku na studia na PG i bardzo poważnie myślę o elektrotechnice (EiA). Martwią mnie jednak progi punktowe z zeszłych lat(dlaczego są tak niskie?). Spodziewam się ok. 70% z matury rozszerzonej z matmy, więc spokojnie mogę myśleć także o innych kierunkach (gdzie progi są wyższe). Czy warto przejmować się progami? I czy elektrotechnika jest kierunkiem "przyszłościowym" ? Znajdę po niej pracę? Z góry dzięki za odzew (:

prace znajdziesz to pewne, ale kierunek jest ciężki dlatego tak mało chętnych, dużo fizyki
mój mąż kończył ten kierunek na PG 10 lat temu , ma dobrze płatną pracę w zagranicznej firmie, ale też perfekcyjnie zna angielski co było decydujące na rozmowie , dużo wyjeżdża

ojej, z fizyką u mnie trochę ciężko :( ale mam zapał, więc mam nadzieję, że sobie poradzę :)