Eliksir
W tej restauracji/cocktail barze jest sporo sprzeczności, byłam tam pierwszy raz z mężem. Na wejściu kelner zabiera płaszcze, pyta czy przyszliśmy na jedzenie czy na koktajle (pełna kultura) następnie oprowadza nas po lokalu po czym informuje gdzie możemy usiąść. Wybieramy z mężem stolik dla czterech osób (godzina była dość późna około 20 i w sumie dwa stoliki zajęte). Nie zdążyliśmy usiąść i podeszła do nas inna kelnerka i poprosiła o zmianę miejsca na stolik dla dwóch osób. Na pytanie męża dlaczego- poinformowała że tak im jest łatwiej- Przypominam że nie było rezerwacji i sala była prawie pusta niedziela 30.04 następnie mąż dostał whisky z lodem a nie jak zamawiał- poprosił o nową to niestety dostał tą samą whisky zimną tylko lód został wyjęty. Pani kelnerka chyba była obrażona na męża bo tylko mnie pytała czy mi drinki smakują. Podsumowanie jak dla mnie przerost formy nad treścią :-( Chociaż drinki smakowały.