Witam,

Byłam u doktora rok temu. Stwierdził endometriozę. Wypraszając mnie z gabinetu powiedział jedynie - ma pani zadanie domowe: "zajść w ciążę".
Wspomnę, że endometrioza to obecnie jedna z najczęstrzych przyczyn braku możliwości zajścia w ciążę. Doktor nawet nie próbował stwierdzić jaki jej jej stopień zaawansowania. Szukając pomocy u innego lekarza okazało się, że operacja jest niezbędna. Miesiąc po odbytej laparoskopii zaszłam w ciążę. Obecnie oczekuję przyjścia na świat Jasia :-)

Mama, powiedz u jakiego lekarza znalazłaś pomoc? I gdzie oraz przez kogo byłaś operowana? Czy potwierdzili ci diagnozę?

ja jakiś czas temu wyczułam twardy guzek w bliźnie po cc, byłam u gin. "pomacał" powiedział, że gdybym zaszła w ciąże to mi zniknie , odrazu wyjaśniłam że ciąży nie planuje. Kazał mi przyjść jak będzie mnie bardzo bolało. Mój guzek jest twardy i coraz większy czuje z tego powodu dyskomfort. Zastanawiam się czy jeśli nigdy nie będzie mnie bardzo bolał to jestem na to skazana na zawsze?
Napiszcie proszę jak było z wami...

Nie doktor, a profesor, i takie są skutki leczenia się u profesorów. Oni są od nauki, administrowania uczelnią, a nie od leczenia (szybko zapominają, jak przestają mieć codzienny kontakt z chorymi)