Fajne miejsce
Byliśmy z mężem na kolacji, troche przez przypadek, ale nie zawiedliśmy się. Jedzenie super. Mąż zachwycony gęsiną, ja zjadłam pysznego sandacza z domowymi frytkami (aczkolwiek brakowało mi jakiegoś sosiku odrobine, ale to moje zdanie). W porządku wino stołowe (i w dobrej cenie). Jedyne co nam się nie podobało niestety to muzyka na żywo, tzn. bardziej Pan który ją wykonywał (bo sam fakt muzyki na żywo akurat nas przyciągnął do tego lokalu). Artysta troche za dużo wypił alkoholu, i nie popisał się zbytnio talentem, , gubił się słowach, itp... wprowadził troche dziwny klimat...