Ciężkie czasy nastały ;-) i tak sobie pomyślałam, że może powymieniamy się szeroko pojętymi usługami?

Wiecie, sprzątanie, mycie okien, godzina siedzenia z dzieckiem forumki, ciasto, własnoręcznie zrobione kolczyki, itd. itp.

Ja oferuję np. makijaż, manicure, pedicure, pazurki żelowe, analizę kolorystyczną, przejrzenie szafy i selekcję garderoby itd. itp.

Co Wy na to?

Łatwiej jest skorzystać z barteru niż wydać pieniądze, więc może się akcja uda, co?

My fotografujemy, jakaś obrówbka cyfrowa, kartki świąteczne, kalendarze czy coś, robimy strony www jakby co:) za pilnowanie dzieci np. chętnie :) albo nie wiem za co bo nie zastanawiałam się:) może jakieś jedzonko też bo słabo u mnie z gotowaniem:)

Super sprawa!
Ja mogę zaoferować pomoc w niemieckim, jeśli by ktoś potrzebował

Ja myślę, że wyceniać należałoby tak (mniej więcej) ile warte są te różne usługi. Czyli zamiast pieniędzy płacimy inną usługą. Może się okazać, że dwie usługi są o różnych wartościach (np. upieczenie ciasta + kupienie składników na nie kosztuje powiedzmy 100 zł, a godzina siedzenia z czyimś dzieckiem kosztuje 15 zł), więc tu już trzeba by się dogadywać.

Oczywiście można się też dogadać usługa za usługę, bez wnikania w koszty - tak naprawdę to zależy tylko i wyłącznie od osób, które chcą się wymienić.

Ja bym się wymieniła np. na pierogi zrobione na wigilię, z kapustą i grzybami, dobrze doprawione ;-). I uszka do barszczu. Chciałabym tych pierogów dużo (powiedzmy, że ze 40 sztuk) a uszek tyle samo. Czy ktoś by mi to ugotował wzamian za moje usługi? Czekam na propozycje :-)

czytałam kiedyś o takiej inicjatywie jak czekałam na pociąg- ludzie rozliczali się według poświęconego czasu... nazywa się to Bank Godzin czy jakoś tak, idea bardzo mi się podoba:)

fajna sprawa, tylko jak to rozliczać? na godzin?, na sztuki? na co zamieniłabyś np wykonanie makijażu?
ale pomysł super

pomysl mi sie podoba

piekę, gotuję