To była pierwsza i zarazem ostatnia wizyta. Już na wejściu Pani na recepcji w starszym wieku niezadowolona na widok klienta. To był tylko wstęp do najgorszego.. Pani fryzjerka rzekomo znająca się na ślubnych fryzurach zaprosiła mnie na fotel na którym spędziłam 3 godziny. Fryzjerka nie potrafiła odwzorować upięcia z fotografii pochodzącej z internetu. Każdy kosmyk włosów musiała kilkakrotnie poprawiać i wciskać wsuwkami, które wypadły od razu po wyjściu z salonu. Pomimo iż zapewniano mnie że maksymalnie zapłacę 150 PLN ostatecznie usłyszałam 200 PLN. Zdziwiona powtórzyłam kwotę i otrzymałam informację, że nie płaci się za upięcie tylko za czas wykonywania fryzury. Zdecydowanie odradzam i przestrzegam przed nierzetelnym usługodawcą.

Chcę ustosunkować się do powyższej wypowiedzi pani Katarzyny Pobierz Jestem fryzjerka z której usługi jest pani niezadowolona.Po kolei.Uważam .że wiek osoby pracującej w recepcji nie ma znaczenia,istotne są kompetencje ,a tego wyżej wymienionej pani nie brakuje.Wrażenie które odniosła pani Katarzyna jest zupełnie nieuzasadnione .Co do fryzury...każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii -w tym przypadku jest ona bardzo nieobiektywna,dlatego postanowiłam zareagować.Nie jestem osoba rzekomo znającą się na ślubnych fryzurach,ale osobą która potrafi to robić i wkłada w to cała wiedzę,serce i talent ,co z cała pewnością potwierdzą koledzy po fachu i to nie tylko z salonu w którym pracuję oraz rzesze klientek które były czesane przeze mnie na różne okoliczności .Od samego początku klientka była niezdecydowana co do uczesania,ma do tego prawo,ja jestem po to żeby zaproponować i pomóc wybrać jak najkorzystniejszą opcję.Dlatego też usługa trwała tak długo ponieważ musiałyśmy wybrać odpowiednią fryzurę ,a póżniej w trakcie czesania trzykrotnie ją modyfikować, tak żeby klientka była zadowolona co też w końcu nastąpiło ku naszej obopólnej satysfakcji.Zgodnie z tym co pisze klientka każdy kosmyk był kilkakrotnie poprawiany zanim osiągnął pożądany kształt.W związku z tym pasma były upinane delikatnie, bo ni e wiedziałam w którym momencie fryzura przybierze pożądany kształt i trudno było mi wzmacniać gotową już fryzurę.Zrobiłyśmy zdjęcia z których sprawnie odtworzyłabym uczesanie w dniu ślubu w odpowiedni sposób wzmocnione o czym klientka doskonale wiedziała.Cena wynikała z czasu który musiałam poświęcić na dopasowanie fryzury .W dniu ślubu wyniosłaby ona 150 zł. gdyż trwałoby to dużo krócej.Na początku klientka wspomniała o tym,że przed ślubem(w tym samym dniu)ma umówioną sesję fotograficzną na plaży co w zdecydowany sposób odradziłam pani bo po takiej sesji fryzura z pewnością by nie dotrwała do ślubu.Tak jak wspomniałam na początku,każdy ma prawo do podzielenia się swoją opinią z innymi potencjalnymi klientami,żeby opinia w pełni spełniła swoja rolę potrzebne są wypowiedzi obu stron żeby złapać w miarę obiektywne spojrzenie na sprawę.Bardzo mi przykro,że Pani Katarzyna nie była zadowolona z moich usług i gdybym miała jeszcze jedną szansę z całą pewnością starałabym się zrobić to inaczej-tak żeby mimo wszystko zadowolić panią,gdyż bardzo mi zależy na tym żeby panie były zadowolone z fryzury w dniu,który często jest najważniejszym w ich życiu i dokładam wszelkich starań żeby tak było.Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających opinie o naszym salonie i zapraszam do skorzystania z naszych usług żeby samemu wyrobić sobie zdanie na nasz temat ;) P.S. Użyłam personaliów klientki ,gdyż ta pani w swoim komentarzu użyła mojego imienia i nazwiska co wskazuje na to ,ze nie ma nic przeciwko temu żeby w publicznych wypowiedziach operować tymi danymi-choć sama pozostała anonimowa.....jeśli Pani Katarzyna uzna ,ze to mimo wszystko mało eleganckie ,będzie podobnie jak ja interweniować u redaktorów portalu o usunięcie swoich danych ....