Gdyby?!
Gdyby wystrój mógł wystarczyć. Niestety w tym przypadku to było zdecydowanie za mało. Zaczęło się od śmierdzącego skrzydełka. Potem pierogi raz, że kucharz się pomylił i zamiast mikstu podał jeden rodzaj co udało się wychwycić właścicielowi to już zupełnie nie zwrócił uwagi na cebulę, która" porąbana" była chyba toporkiem i w dodatku nie usmażona jak należy za to w ilości tak wielkiej, że pierogów nie było wcale widać. Teraz myślę, że celowo bo i nie było co oglądać o smakowaniu nie wspominając. Jak się zastanowię głębiej to i pizza smakowała jakby ją polał sokiem z kiszonych ogórków. Na koniec Właściciel, który sam przyznał,że skrzydełko było śmierdzące, ale tylko jedno, a odpowiedzialność za podany "szmelc" to nie on bo wczoraj były przywiezione. Cebulę na pierogach widział, ale nie reagował. Co prawda przeprosił mówiąc jednocześnie, że pieniądze- może nam oddać .Tu się wysilił!!! Podejrzewam, że gdybym się zatrół tymi skrzydełkami to dlatego, że je zjadłem a nie że właściciel nie pilnuje jakości towaru i podaje swoim gościom to co mu przywiozą i to wczoraj.