Re: Gdzie na fitness/siłownię z dzieckiem?
Prawda jest trochę inna.
Klubom się nie opłaca bo musiałby być: miejsce, wyposażenie i opieka, a liczba klientów nie byłaby gwarantowana.
Jakiś czas temu trenowałem samoobronę w sekcji gdzie na jednej sali gimnastycznej ćwiczyły dzieci od 6 lat, a obok dorośli.
W grupie ćwiczyli tylko dwaj ojcowie z synami i ten stan nie zmieniał się przez 3 lata.
Dodam że kobiety oczywiście także mogły ćwiczyć, a w grupie dorosłej pot był gwarantowany więc można było zajęcia traktować jako fitness :-)
Tak naprawdę nie ma zapotrzebowania na takie zajęcia, bo gdy mama ma chęć poćwiczyć to tatuś może zająć się dzieckiem.
Jeśli nie ma takiej opcji to zawsze można dziecku puścić bajkę a sobie w tym czasie zafundować bieg bokserski. Nie trzeba płacić, chodzić tylko codziennie sumiennie ćwiczyć, to niepozorne i monotonne ćwiczenie zapewni pot a nawet dużo potu jeśli będzie wykonywane długo i szybko.
2
4