Re: Gdzie nallepiej"odbębnić"spowiedz w tą niedziele
majls napisał(a):
> Karrlos - dobrze mówisz, to jest sprawa sylwi i jej sumienia co
> chce zrobic, a ze swojej strony to powiem Ci, że bardzo
> przychylni i wyrozumiali sa księża Jezuici w Gdyni, na ul.
> Tatrzanskiej........
>
> i zycze ci bez stresowej spowiedzi,
>
> a widzę, że na tym forum sa tzw. głęboko wierzące, więc niech
> wyjaśnią mi dlaczego jest tak, że gdy ja idę do spowiedzi i
> mówię , że kochałam sie ze swoim narzeczonym to mam za to
> żałować!!!!! wcale nie żałujęi co lepiej wiem, że znów to
> zrobię, chocby za moment, bo uwielbam czuc jego .....a gdybym
> miała dziecko, to może miałabym żałowac, że je mam?? Swóje
> maleństwo, swój owoc miłości - bezsens totalny
dokladnie ja mialam tak sytuacje jak chcielismy chrzcic nasza coreczke,nie majac slubu!
na spowiedzi ksiadz mi dokladnie kazal zalowac,ja pytam go czego mam zalowac?ze mam najcudowniejsza corcie,ktora zreszta planowalismy(nie wpadka!)powiedzialam ze nie zaluje a on ze nie moze mnie rozgrzeszyc!!!to jest skandal!!!poprostu poszlam do innego ksiedza a tamtego brzydko mowiac "olalam"i niech wszyscy tu uduchowieni sobie mysla co chca ale BOG BOGIEM a ksiadz ksiedzem!nikt mnie nie zmusi do zalowania swojej decyzji o urodzeniu dziecka przed slubem!dla mnie niemial znaczenia kolejnosc.slub a pozniej dziecko.
co do fajnych ksiezy,to wczoraj na naukach w sopocie poznalam ksiedza Darka(slynnego na forum-z parafi sw Berbarda),jest rewelacjny,na luzie-widac ze rozumie mlodych i nie potepia
0
0