Byłam przy okazji pierwszej wizyty ginekologicznej w ciąży. Lekarz nieprzyjemny, spieszył się, na pytania reagował nerwowo i odpowiadał zdawkowo - nie odpowiadając na pytanie.

Recepcja i zakładanie karty przez położną - ok, atmosfera przyjemna, z uśmiechem. Ale co z tego, skoro teraz mam więcej wątpliwości co do ciąży niż przed wizytą? :(