Nie kojarzę faktu żeby gmina coś ode mnie chciała za przyłączenie. Płaciłem firmie przyłączającej Stanisław Wendth z Chwaszczyna za wykopanie i położenie łącza od rurociągu do wodomierza w domu. Może opłata była ukryta w tej usłudze. Za przyłącze do kanalizy chyba też nie płaciłem. Jedyne co pamiętam to opłata adiacencka za to że pojawiła się kanalizacja. Może coś szczegółowiej o co można walczyć.

Cale Bojano i okolice musiało płacić średnio po 1500 zl za przyłącze do kanalizy

Sprawa nie dotyczy samego Bojana ale całego Szemudu. Gmina za przyłącze wody każe płacić inwestorowi, po czym przejmuje przyłącze za 15% wartości i odstąpienie od opłaty adiacenckiej. Tyle że tu nie mówimy o 1500zł za przyłącze a o znacznie wyższych kwotach.

Kwoty były różne proszę poczytać dokładnie wcześniejsze opisy z wyrokami i postanowieniami prokurator

o ile dobrze pamiętam, to w Bojanie była opłata adiacencka a nie za przyłącze (ok 1900 pln). Czy to znaczy, że ominęli te obostrzenia?

Może przydałby się jakiś prawnik, który przyjrzałby się jak to faktycznie u nas wygląda? Moim zdaniem opłata adiacencka też jest wątpliwa ale nie jestem prawnikiem. Gdyby tak było w jednym i drugim przypadku, że opłaty są bezprawne, to wówczas może pozew zbiorowy?