Gorąca prośba o szczerość, o szacunek dla naszych zwierząt, nie piszcie nieprawdziwych komentarzy

Ludzie, błagam Was, nie wpisujcie fałszywych komentarzy, że niby super i tanio, albo drogo ale profesjonalnie. Wasze nieprawdziwe komentarze wpływają na wybór kliniki, wpływają na zdrowie, a często i życie naszych zwierząt, które nie są rzeczą lecz członkami naszych rodzin, nie stanowią przedmiotu który można użyć do nieprawdziwej reklamy, lecz są dla nas, zaraz po dzieciach, najcenniejszymi istotami na Ziemi.
Kierując się tymi komentarzami pominęliśmy "swego" weterynarza i udaliśmy się do tego specjalisty, kotem zajmował się lek. wet. Sebastian Domański, postawił szybką diagnozę, zalecił operację, natychmiast lub na drugi dzień (ropomacicze), zgodziliśmy się, zaznaczyliśmy że kotka miała zdiagnozowaną "wodę w płucach", RTG nie zostało wykonane, w trakcie operacji dzwonił (pomimo USG, które doprowadziło do diagnozy) i pytał czy kotka nie jest w ciąży, nie była, więc guzy, zdiagnozował tzw. "potworniaka", potem okazało się, że wycięli "ile się dało", że niby "guz na guzie". Ale operacja się udała, dopłaciliśmy za badanie czy guzy są złośliwe. Na drugi dzień, kotka zmarła w cierpieniach, mówiłem do niej a ona odpowiadała jękiem. Dzisiaj okazało się, że nie było zmian nowotworowych.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Gorąca prośba o szczerość, o szacunek dla naszych zwierząt, nie piszcie nieprawdziwych komentarzy

Szanowny Panie. Piszę jako wieloletnia klientka wspomnianej lecznicy. Rozumiem, że Pan ma poczucie, że Pana kotka nie została właściwie zdiagnozowana i zoperowana. Nie będę z tym polemizować, bo nie nie jestem weterynarzem, ani nie znam sprawy. Natomiast uważam, że zupełnie bezpodstawnie zarzuca Pan osobom piszącym pozytywne komentarze (jestem jedną z nich) nieszczerość i fałsz. Czy nie pomyślał Pan, że na prawdę jest wiele osób bardzo zadowolonych z leczenia? W ciągu ostatnich kilkunastu lat przez mój dom przewinęło się trochę zwierząt, najczęściej ratowanych z różnych tragedii i w związku z tym cierpiących na różne dolegliwości, niektóre bardzo poważne. Lekarze zawsze robili wszystko co możliwe i niemal więcej, dzięki czemu nawet poważnie chore zwierzęta dochodziły do zdrowia. Obecnie mam wyciągniętego ze schroniska psa staruszka obarczonego poważną chorobą serca. Prowadzi go dwóch lekarzy, od strony ogólnej dr Popławski, od strony kardiologicznej dr Domański. Uważam, że bez zarzutu.
Znam też sporo osób, które dojeżdżają na Bitwy Oliwskiej nawet z daleka i zawdzięczają lekarzom stamtąd zdrowie swoich podopiecznych.
Więc może nie rzucajmy oskarżeń o fałsz i nieuczciwość.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Gorąca prośba o szczerość, o szacunek dla naszych zwierząt, nie piszcie nieprawdziwych komentarzy

Pani Anno

To co i którym piszącym zarzucam przedstawiłem możliwie precyzyjnie (proszę przeczytać moją wypowiedź jeszcze raz jeśli ma Pani wątpliwości).
Skoro nie jest Pani weterynarzem, to proszę nie polemizować, bo właśnie to Pani robi (choć pisze Pani, że nie polemizuje). Ja nie mam poczucia, że kotka została źle zdiagnozowana, ja mam pewność, a wyniki badań tę moją pewność potwierdzają. Kot nie umarł w wyniku choroby, kot nie umarł w czasie operacji, kot umarł na drugi dzień, bo nie mógł oddychać (choć mówiliśmy że inny weterynarz stwierdził wodę, czy płyn w płucach, to lek. wet. Sebastian Domański nie wykonał RTG płuc), kot się udusił, nie mógł oddychać, ale zapewne to Pani nie interesuje. Pani zachwalanie gabinetu i jego obsługi tego faktu nie zmieni. Ponadto to nie ja formułuję zarzuty, sam wet. Domański zarzucał poprzedniemu naszemu weterynarzowi, że uchybił standardom. Dodam, że obsługa w gabinecie nie stała na najwyższym poziomie, jeśli mało Pani, że USG, choć było podstawą diagnozy, nie wykazało rzekomej "ciąży kotki", to dodam, że pielęgniarka nie potrafiła nawet pobrać krwi kotu. To wszystko jest nagrane na kamerze, obiekt jest bowiem monitorowany.
Jeżeli Pani zwierzęta były leczone prawidłowo i skutecznie, to pozostaje mi jedynie Pani zazdrościć. Bardzo bym chciał abyśmy mogli się zamienić rolami i by możliwe było wykluczenie przypadkowości, jedno zwierzę wyleczone, inne nie żyje. Nie wiem od kiedy Pani pieska prowadzi dr Domański, ale według informacji ze strony Gabinetu "Ukończył wydział medycyny weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w 2013 roku."
Nie wątpię, że jest wiele osób zadowolonych z bronionej przez Panią Przychodni. Sam byłem zadowolony z leczenia prowadzonego przez dr-ów Ulewicz i Zaleski z Przychodni na Elbląskiej, ale to właśnie wet. Domański podważył ich kompetencje.

Ja nie twierdzę, że źle leczą, diagnozują, nie wiem dlaczego stara się Pani przypisać mi taki nonsens. Napisałem, że w 10 min. zdiagnozowali mi kota i przedstawili rozwiązanie. Rozwiązanie, owszem nastąpiło, ale na drugi dzień i takie jakiego nie życzę nikomu. Kot śmiertelnie chory nie był, a teraz gnije w ziemi. Pani się cieszy, że doktor kardiolog prowadzi Pani pieska bez zarzutu i życzę Pani i pieskowi by tak pozostało, choć przy okazji żałuję że moja kotka nie miała tyle szczęścia, że nie wpisała się w szablon diagnostyczny, że dla mojej kotki, nie było tak jak Pani pisze, że: "Lekarze zawsze robili wszystko co możliwe i niemal więcej".
Nie zrobili.
A Panią proszę by nie sugerowała mi Pani co mam robić, co pisać i by nie zarzucała mi Pani, że niby kogoś bezpodstawnie oskarżam. Wszystko co napisałem potrafię udowodnić przed Sądem, jeżeli ktoś czuje się pokrzywdzony, to jestem do dyspozycji przed Sądem.
Proszę zatem Panią by nie zarzucała mi Pani tego czego nie zrobiłem.
A ze zwyczajnie ludzkiego punktu widzenia, Pani atak na mnie w momencie straty zwierzątka, które traktowałem jak członka rodziny, uważam za obrzydliwy.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Gorąca prośba o szczerość, o szacunek dla naszych zwierząt, nie piszcie nieprawdziwych komentarzy

no to tu mnie zaczynacie ludzie straszyć, weterynarze z tej kliniki na wiosnę uratowali moją małą kotkę, zawdzięczam to lek. wet. Januszowi Borcowskiemu i lek.wet. Arturowi Ławeckiemu - nagły przypadek, zareagowali szybko i skutecznie, kotka teraz w 100 % zdrowa, chodź czeka na sterylkę i teraz chyba będę sprawdzała do kogo trafi oby do któregoś z weterynarzy którzy ją uratowali. na wiosnę kotka odratowana z poważnego zapalenia i niedrożności jelit po zjedzeniu najprawdopodobniej sznurka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Gorąca prośba o szczerość, o szacunek dla naszych zwierząt, nie piszcie nieprawdziwych komentarzy

Moj pies dostal w tej klinice na dyzurze nocnym leki po ktorych w ciagu 2 godzin umarl.
Ceny bardzo wysokie, jakosc niska
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Gorąca prośba o szczerość, o szacunek dla naszych zwierząt, nie piszcie nieprawdziwych komentarzy

Pani Moniko prosze o jakis kontakt mialam podobne doswiadczenie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0