Gorzej może być
Czytam Was i czytam, czasem zaśmieję się cichutko a czasem aż żal serce ściśnie:)
Swiat zwariował:)
30latkowie bez pary!! I pół biedy kiedy jest to znośnie singlowanie z nadzieją, ciągle żywą, ze wreszcie Ktoś się pojawi ..
A cóż poczac mam ja? 45 lat na karku (10 wiosen jak z bicza trzasnął : ciepłych acz samotnych)
I co z tego, ze czas wyprał mi już z charakteru wojowanie o "lepszą przyszlość" i nareszcie słysze: "fajna i sama?". I teraz kiedy już dojrzałam do związku to...moi rówieśnicy wolą jędrne 30tki, a chłopaki po 50 wcale nie chcą zwiedzać pięknego świata, biegać po rosie i naprawić przeciwwagę w mojej firmowej ( a jakże:) pralce na raty, lecz pić wino przy TV z nadzieją na poranną jajecznicę:)
Drogie 30latki ...rozglądajcie się szybciutko za Kimś do zycia , bo zapewniam ze za chwię nawet 50latek z kulawą nogą, na Was nie spojrzy:)
Zakładajecie te singlowe obrączki, ogłaszajcie z determinacją wolę połączenia się z kims na wieki wieków (anen), stańcie z transparentem na Długiej, cokolwiek:)
bo za chwilę będzie za późno...(po 40tce, znaczy:)
Ja zakopałam Nadzieję w moim ogrodzie pod kwitnącą jabłonią:)
Wszystkich którzy zechcą mnie przeczytać (jakoś tak mnie najszło) bardzo, bardzo ciepło pozdrawiam:)
Swiat zwariował:)
30latkowie bez pary!! I pół biedy kiedy jest to znośnie singlowanie z nadzieją, ciągle żywą, ze wreszcie Ktoś się pojawi ..
A cóż poczac mam ja? 45 lat na karku (10 wiosen jak z bicza trzasnął : ciepłych acz samotnych)
I co z tego, ze czas wyprał mi już z charakteru wojowanie o "lepszą przyszlość" i nareszcie słysze: "fajna i sama?". I teraz kiedy już dojrzałam do związku to...moi rówieśnicy wolą jędrne 30tki, a chłopaki po 50 wcale nie chcą zwiedzać pięknego świata, biegać po rosie i naprawić przeciwwagę w mojej firmowej ( a jakże:) pralce na raty, lecz pić wino przy TV z nadzieją na poranną jajecznicę:)
Drogie 30latki ...rozglądajcie się szybciutko za Kimś do zycia , bo zapewniam ze za chwię nawet 50latek z kulawą nogą, na Was nie spojrzy:)
Zakładajecie te singlowe obrączki, ogłaszajcie z determinacją wolę połączenia się z kims na wieki wieków (anen), stańcie z transparentem na Długiej, cokolwiek:)
bo za chwilę będzie za późno...(po 40tce, znaczy:)
Ja zakopałam Nadzieję w moim ogrodzie pod kwitnącą jabłonią:)
Wszystkich którzy zechcą mnie przeczytać (jakoś tak mnie najszło) bardzo, bardzo ciepło pozdrawiam:)