Niestety mam inne zdanie , w maju 2020 doktor Kasprowicz operował moją suczkę szpica miniaturowego. Suczka miała złamanie kończyny przedniej kości łokciowa i promieniowa. Do operacji użyto za długich śrubek co spowodowało połączenie kości łokciowej z promieniową , kość łokciowa została żle spasowana i nie zrosła się . Poprzez zanik krążenia odcinek kości zaczął zanikać i z pierwotnej grubosci 1.5 milimetra została grubość 0,4 milimetra. Użyto blaszki najtańszej aby zmaksymalizować zysk , nie prezentując alternatywnych rozwiązań.Blaszka został żle ułożona na kości co doprowadziło do luzowania i wyrywania się śrubek. Poza tym użyto blaszki prostej zamiast literki T. Dziś suczka przechodzi powtórną operacje w innej klinice, miedzy innymi odbudowę kości co poza o wiele wyższymi kosztami wiąże się z dodatkowym cierpieniem zwierzęcia . Stanowczo odradzam .
0
0