Grzyby!

Nie będę zaczynał wątku od "yyyy...".. no i stary się przeterminował (za długo się ładuje) :D

Ciepło i mokro. Faceci to lubią.. grzyby też :D

Zatem krótkie żołnierskie pytanie do BMtF: (a w zasadzie prośba o raport ;)

Jak to wygląda u Cię?

Nadanżasz? ;)

--
Jesli ktoś ma info z innych regionów, to oczywiście mile widziane :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 21

Wicie co? Zdawa mi się, że trza ruszać w las.
Nawet jeśli nie jest za duzo, to coś powinno być.
Księżyc jest w I kwadrze. Ziemia rano i wieczorem jest mocno wilgotna.
A przed chwilą, na spacerze z suką, na typowej psiej sr*lni, zauważyłem całe stada grzybów.
Podobne z wyglądu do płachetek, tyle, że nieco mniejsze. Nie są to płachetki. Nie mają pierścienia i zupełnie nie ten biotop (chyba). Manson by pewnie wiedział, co to za psiary.
Ale nigdy w tym miejscu takiego wysypu grzybów nie widziałem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Lukri,
U Ciebie maślaki w swetrze a u mnie podgrzybki w szalu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Grzybów jest mało , sfora człowieków ;) biega po lesie i wszystko kosi , można godzinę chodzić i nic nie znaleźć, aczkolwiek ostatnio trafiłem na grzybnię na obszarze 10 x30 metrów uzbierał się koszyk podgrzybków młode nierobaczywe ;D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

To przeczytawszy, uzbroiłam się w psa i chesterfielda, i wyszłam za siatkę.
Widać, że wczesną porą szlaki przecierane systematycznie.
Tak czy siak, kolacja z maślaków będzie. Sweter przydał się zamiast koszyka.
Młode grzyby. Zdrowe.
To teraz czekam na rydze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na zachodnim pomorzu grzyby były. Obecnie widac podgrzybki, a i kurki były. Do tej pory sprzedaja po ryneczkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uprzejmie donoszę, są grzyby. Większe robaczywe ale małe zdrowe i śliczne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja wczoraj pół koszyka w okolicy Kościerzyny :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ha... Opieńki rosły na starym pniu iglastego :)
Na śniadanie, standardowo 2 jajuszka + radio.

Ps
Ja to jestem takim Muchomorem ;) albo wszystko albo nic. Albo na śmierć albo nie ha ha ha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Opieńki są klasyfikowane jako trujące w stanie surowym. Faktycznie, u niektórych osób po zjedzeniu surowych wywołują wstrząs i objawy zatrucia. Po obgotowaniu są si. Chociaż część badaczy upiera się przy twierdzeniu, że istotne jest, czy opieńka zaatakowała roślinę iglastą, czy liściastą. Te z pni drzew iglastych są uważane za lepsze dla ludzkiego organizmy, a te z pni drzew liściastych mogą powodować sensacje.

Z muchomorami nie ma takich pierypałek - albo trujący, albo jadalny. A z tych trujących - albo na śmierć, albo nie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Więc tak :) Ponieważ nie ma grzybów w ogóle (zwykle mam u siebie w obejściu, pod drzewami i w promieniu 300 m) widok takiej ilości grzybów, jakichkolwiek musi wywołać chęć posiadania. Wycięłam całą michę i dokonałam bardzo starannej selekcji. Tak, chcę je zamarynować do pochrupania.

Ps
Muchomor? Mój Tata wolałby żebym TE (opieńki) muchomory wywaliła bo będzie musiał dzwonić kontrolnie dwa razy dziennie czy żyje :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeżeli zostawiłaś tylko kapelusze, to dedukuję, że są duże. Gdyby byłe małe cięłabyś całe. Trzeba wiec tak - ususzyć kapelusze w całości. potem odczekać jakieś 2-3 miesiące, aż przyjdzie mroźna i śnieżna zima. Wtedy wyciągnąć te ususzone kapelusze, zalać je wrzątkiem, leciutko podgotować, wyjąc i osączyć. i te obgotowane uprzednio suszone kapelusze obtaczać w mące, jajku i bułce i smażyć na złoto. Podawać z dobrym czatnejem śliwkowym, ale keczup tez da radę.

A jeżeli te kapelusze musza być koniecznie marynowane, to ja używam zalewy 1% z octu jabłkowego. Nie wymyśliłem nic lepszego. Jednak opieńka jako marynowana zakąska jest taka sobie, na głowę (kapelusz?) bije ją muchomor rdzawobrązowy, płachetka albo maślak.
Ja nadmiar opieńkowych kapeluszy po prostu blanszuję, porcjuje i mrożę. Jako zimowy dodatek do dań - sosów, farszów, jajecznicy - zdaje egzamin.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

MtF, zapodaj proszę jakiś przepis na marynowane opieńki. Zostawiłam tylko kapelusze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Drgnęło. Dla Was jeszcze nic nie ma, ale drgnęło. Wyjrzały ze ściółki lisówki pomarańczowe i muchomory cytrynowe. Po kilkadziesiąt, ale miejscami. Widziałem tez pojedyncze: łuskowca jeleniego, czernidłaka szarawego oraz jakąś maślankę, ale nie chciało mi się zginać krzyża, żeby sprawdzić jaką (z trzech rodzajów rosnących w PL dwie są trujące, a jedna jadalna, ale i tak kiepawa). No i na koniec dwa piaskowce kasztanowe - już wzbogaciły moje leczo, oraz kilogramowy szmaciak, który zapewne będzie stanowił gwóźdź dnia w jutrzejszym obiedzie. Tak, że drgnęło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grzyby!

Jak nie było tak nie ma
Okolice od Nowa Karczma po Kościerzyna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Veriverifani... :P

Wyjaśnijta mi jedną rzecz:
Rozmawiałem dzisiaj z moim towarzyszem z ostatniego grzybobrania. Był na rynku i spotkał stragan z olbrzymimi wręcz ilościami podgrzybków, kozaków i kurek. Pyta: skąd to? A spod Słupska.
Sęk w tym, że ma on rodzinę w Słupsku. Również zapalonych grzybiarzy. I są oni zdegustowani totalną bryndzą w okolicznych lasach.
Czyli albo straganiara kłamała, albo sprawdza się moja teoria grzybowej plackowatości i trza mieć po prostu fuksa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Albo bez okularów :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

@Ale nigdy np. nie trafiłem robaczywych płachetek, kurek czy szmaciaków.
Może zbieram grzyby na tyle wcześnie, że nie zdążą się robaki zorientować? ;>

Ty po prostu zbierasz takie grzyby co nawet robaki nie chcą na nie spojrzeć ;]
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas 5-6 na pulsie
U mnie ziemia jest mokra, nie ma problemu z przekopaniem
A dyniowate są najlepsze wlasnie po przymrozku
tak samo jak zmrozi ziemniaki -stają się wtedy miękkie i słodkie
dynie tak samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

2° na liczniku.
Czekam na jesienną pluchę, żeby mi glina rozmiękła a tu zaraz ziemię lód skuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Czyżby zima zbliżała się do nas szybkimi krokami? Nieeeeee...nie zgadzam się!
Ja chcę jeszcze piękną,kolorową jesienią oko nacieszyć :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Muza musi grać. (2366 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Potrzebna pomoc kancelarii przy oddłużaniu (3 odpowiedzi)

Zastanawiam się nad możliwością oddłużenia bez konieczności ogłaszania upadłości. Czy ktoś z Was...

Jeśli dziś piątek, to czytamy Ziemkiewicza (45 odpowiedzi)

Dziś piątek, dzień postny, ale Ziemkiewicz nie zważa i daje czadu:...