Gwałt na Lukrecji

Temat dostępny też na forum: Gwałt na Lukrecji
Opinie do spektaklu: Gwałt na Lukrecji .
Gwałt na Lukrecji
opera Benjamina Brittena

Prapremiera Glyndebourne, 12 lipca 1946 roku

Gwałt na Lukrecji opowiada historię rozgrywającą się w V w p.n.e. w ogarniętym wojennym chaosem Rzymie, gdzie nie obowiązują już żadne wartości moralne. Ostatnią ostoją moralności jest żona jednego z rzymskich wodzów. Lukrecja, która jako jedyna w mieście pozostała wierna mężowi. Słaba kobieta nie ...
Przejdź do spektaklu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

koszmar

ile kosztował ten gniot?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

A co -kasa ci sie nie zgadza?Odwolany nie znaczy skonczony-kolejne spektakle tejże opery w nowym roku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

koszmar z ulicy Towarowej

mialam nadzieje ze juz wiecej tej tandety nie zobacze
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

a ktoś ci każe iść?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

chetnie bym poszla tylko na cos mniej koszernego

a t tylko warszawka i ...nic no nie jeszcze dlugi rosna
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Plakalam jak gwalcili Lukrecje..... Piekne!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja tez nie ryczałem, ale bardzo mi sie podobało. mocne i efektowne. i jakies sensowne libretto to miało, a nie jakies miauczenie o miłosci do rycerza
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

ADAM PAŁKA!!!

ADAM PAŁKA jak zawsze swietny! Brawo! Warto dla niego trochę pocierpieć... ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ciagle ktos płacze na przedstawieniach Izadora to ty?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

!!!!

Ależ te komentarze to żenuła... Ludzie rozwiązujcie problemy osobiście a nie na forum... !!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

mhm...

Mhm....wyborne-kompletnie inne od tego co opera oferuje swoim słuchaczom zwyczajowo-to swoisty dramat teatralny z pięknym librettem i nie sztampowym przesłaniem-artyści od góry do dołu-BRAWO
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

dla takich chwil warto żyć

Piękne przedstawienie, głębokie przesłanie utworu idące w parze z wyśmienitym wykonaniem!Doskonałe głosy ,świetna gra aktorska i ciekawa inscenizacja.
To dzieło, po którym nie sposób się nie poddać paschalnej refleksji.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

tez polecam

piekna opera O CZYMS. o manipulacji, wybaczaniu, nietolerancji, dojrzalej milosci tytuł lekko pornograficzny, ale opera powinna przypasc do gutu takze katolikom, tyle w niej mowy, o zbawieniu swiata przez chrystusa. nieprawdopopodbnie piekny niski głos lukrecji - węgorzewskiej, a bas Palka ma jeden taki moment, ze ciary przechodza. polecam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

warto

polecam te opere. na poczatku troche zdziwiłą mnie muzyka, ale po chwili wciegnela mnie akcja. chetnie zobacze raz jeszcze, bo sporo mi ucieklo, duzo trzeba czytac na tablicy nad scena. bardzo piekna aktorka grajaca Lukrecje i ma niesamowicie niski glos. super stroje zolnierzy -nie jakies szczotki na helamch (bo to rzymianie) tylko skory i glany. piekny final - piekne swiatlo i platki sniegu - prosta a ladne. troche za mocno wialo z klimy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Opera ze specyficzną muzyką. Poszedłem z ciekawości, bo ile można bywać na Mozarcie ;)
Nie żałuję niedzielnego popołudnia - Węgorzewska rewelacyjna - super głos i do tego niezła babka ;) Polecam wszystkim!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

odmienne zdanie

Niedzielne popoludnie jak wiele juz w swoim zyciu spedzilem w operze. Mam jednak odmienne zdanie co do poziomu wokalnego niektorych artystow w w sczegolnosci Pani Wegorzewskiej.
Czy sie zachwycac? to raczej przecietny poziom , bez porywajacej gry aktorskiej!!! marnosc! Nie rozumim zupelnie powodow dla ktorych ta Pani gosci tak czesto na deskach naszej opery. Czy nie chodzi o znajomosci ? Nie mam nic przeciwko zapraszaniu artystow z innych miast ( np. Pan Zalasinski ) ale takich ktorzy cos wnosza i sa na odpoiwednim poziomie. Pani Alicja to jednak innej klasy sipewaczka, ktora z pewnoscia odstaje do innych! Panie Dyrektorzr , czy już nie dosc tych eksperymentow? Inni spiewacy nie zawiedli mnie swoim poziomem wolaklnym i atrystyczm - Pani Julia Iwaszkiewicz i Pani Fedyk perfekcyjne - Brawo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

opera po angielsku!!!!!

a mi sie pani wegorzewska podobała pod kazdym wzgledem. piekny głos, sexy kobieta, i dobre aktorstwo - nie było miotania sie po scenie, wszystkie intencje były czytelne. ucieszylem sie bo po pierwszy raz w zyciu slyszalem opere w jezyku, ktory dobrze znam, czyli po angielsku. choc ze zrozumieniem spiewakow bylo roznie, akurat pani wegorzewska spiewała ok
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ciekawy to spektakl

dobry aktorsko i wokalnie...no moze z wyjatkiem Pani krzyczacej i rozwibrowanej wokalnie>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

ok

Zaintrygowalo mnie to przedstawienie. Musialbym zobaczyc jeszcze raz, bo nie wszystko zrozumialem. Po pierwsze sama tresc jest dosyc skomplikowana, a szczególnie przerozne konotacje. Troche się pogubilem, gdy w kontekscie walki Etruskow z Rzymianami pojawiła się Matka Boska. Widzialem tę operę po raz pierwszy w życiu i muszę przyznać, że akcję sledziłem z narastającym napiciem. Na tle wszystkich tych XIX melodramatów operowych to bardzo atrakcyjne libretto. Nie wszystkie pomysly rezysera sa dla mnie jasne – dlaczego w panstwie, w których szerzy się rozpusta i anarchia, w dodatku otoczonym przez wrogow, caly czas leje się woda? Bardzo to efektowne, ale co ma oznaczac scena z deszczem?! Choc musze przyznac, ze szum spadajacej wody slicznie wpisuje się w tkankę muzyczną Brittena. Dlaczego Junius, siła napędowa tragedii jest taki bezbarwny? Zakonczenie ze zmartwychwstającą Lukrecją pod czerwoną płachtą mnie raziło - trochę kicz pod którym wyczuwałem rozpaczliwe próby stworzenia przez reżysera efekciarskiej sceny na zakonczenie. Za to bardzo podobał mi się pomysł ze złotą kanapą na której spędza życie lalkowata bohaterka. Bardzo podobał mi się dystans z jakim przedstawieni są bohaterowie – nie miotaja się, nie ma wielkich gestów, gwałt nie jest pokazny dosłownie. I dlatego zdziwiła mnie scena obłedu bohaterki, gdzie zaleciało nagle Stanisławski. Reasumując – inscenizacja interesująca acz miejscami niespójna.
Po którymś już spektaklu w Operze B musze przyznać, że jestem fanem dyrektora Florencia i jego zespołu. Orkiestra gra pod nim znakomicie. Ma piękna barwę (scena początkowa w obozie – brawo dla harfy, scena z kołowrotkami), genialnie pulsowała w scenie, gdy narrator relacjonował galop Tarkwiniusza. A jego pojawienie się w sypialni Lukrecji było niesamowite – wszystko dzieki mistrzowskiej perkusji – piękne solo – gratulacje! No i zakonczenie – wywolujące zadumę decrescendo. Brawo dla orkiestry za precyzje.
Wielkie (moje) brawa dla narratora, pana Minkiewicza – jego narrator ma dużo dystansu, jest takim profesorkiem, który opowida troche bajkę. Wg mnie fenomenalnie czuje te muzyke. Dla mnie swiatowy poziom. Pięknym barytonem śpiewał Tarkwiniusz, nazwiska nie pamiętam (byłęm na niedzielnym spektaklu) – szlachetne brzmienie, może az nazbyt, Chciałbym usłyszeć go w jakimś belcancie. Pani Węgorzewska ma bardzo ładne dolne dźwięki – głebokie, nasycone brzmieniem, aksamitne. Nieco gorzej wypada w szybszych tempach, bo wtedy traci na brzmieniu i czasem przykrywala ją orkiestra. Ale bardzo wzruszająco wypadła jej ostatnia scena z mezem. Duzo ostatnio slysze o Palce i faktycznie i mnie wydaje się, że to bardzo dobry śpiewak, z pięknym świeżym basem. Z urodą dziecka trochę wyglał dziwnie w partii męża. Ale aktorstwo, musze przyznac, doskonałe, nic a nic nie mające z operową sztampą.
Cieszę się, ze obok pozycji klasycznych w operze dają też takie ciekawostki jak „Gwałt na Lukrecji”. Wieczor zepsuła mi tylko wiadomość, że „Salome” odwołana. Chodzi o pieniądze? Bo uważam, że ta orkiestra może się zmierzyć z partyturą Straussa. Pozdrowienia dla Opery Bałtyckiej, w tym dla miłych pań bileterek!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

wielka przyjemność

Powtórzę to ponownie - ogromna to przyjemność obcować z Pana kolejnymi recenzjami-są wyczerpujące na każdym szczeblu tej bogatej konstrukcji jaką jest opera.(a tym razem dostało się nawet miłym paniom bileterkom ;)) Tym większa jest radość , jeśli wyraża w nich pan tyle zadowolenia co przy okazji Gwałtu.Zapewne brzmi to ciut banalnie, niemniej-dla nas muzyków aplauz słuchacza jest najlepszą zapłatą i potwierdzeniem sensowności wykonywanej przez nas pracy.Pozdrawiam ciepło i żeby wypełnić lukę po odwołaniu Salome zapraszam serdecznie na jesienną premierę Ariadny z Naxos Straussa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nawet zbiorowy gwałt

nie uratuje tego badziewia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

wielkie przeżycie

Byłam dziś na spektaklu i wyszłam bardzo wzruszona. To trudne dzieło, ale jakże piękne i podniosłe. jest w nim tyle głębi. To wspaniale, że nasza opera w Gdańsku sięgnęła po tak ambitny re[ertuar i zrobiła to na bardzo wysokim poziomie. Obsada świetna. Głosy piękne, soczyste. Warto było to zobaczyć i przeżyć...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Cudowna terapia (10 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Cudowna terapia . Cudowna terapia "Komedia małżeńska, którą powinni...

Karnawał zwierząt (5 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Karnawał zwierząt . KARNAWAŁ ZWIERZĄT CAMILLE SAINT-SAËNS BALET Świetna...

Stosunki na szczycie (9 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Stosunki na szczycie . "Stosunki na szczycie" Edwarda Taylora zaczynają...