HAVANA WRZESZCZ
WIEC POSTANOWIŁAM SIE TAM WYBRAC WIEC WCHODZE PYTAM O ŁOZECZKO NR 2 WIEC PANI W CZARNYCH WŁOSKACH ODPOWIADA TAK ZA CHWILKE BEDZIE WOLNE WIEC POSTANAWIAM ISC DO TOALETY ZMYC ZBEDNY MAKIJAZ KU MOJEMU ZDUMIENI WACIKOW NIE MA MLECZKA TEZ BRAK WYCHODZE Z TOALETY I WOŁAM PANIA CZARNA ABY PODAŁA MI BRAKUJACE RZECZY NA TO WYSKAKUJE JEJ PIEKNA BLAD KOLEZANKA I ZACZYNA DO MNIE PYSKOWAC A ZE TO NIE MA CZSU ZA MAM POCZEKAC BO ONA MA CO ROBIC (DYSKUTOWAC Z PANIA CZARNA)ZAZNACZAM IZ MAM CORKE W WIEKU PANI BLAD WIEC POCZUŁAM SIE BARDZO OBRAZONA.PO CAŁYM ZDARZENIU ZWALNIA SIE ŁOZKO NR 2 NA KTORE MAM WEJSC ALE DOWIADUJE SIE ZE NIESTETY ALE PANI ZAPOMNIAŁA ZE JEST JESZCZE KTOS PRZEDE MNA I MAM CZEKAC JESZCZE 20 MIN NO TO JUZ PRZEROSŁO MNIE I MOJE NERWY ZAPROPONOWANO MI INNE ŁOZKO ALE NIE BYŁAM ZADOWOLONA...WYCHODZAC Z TEGO PRZYBYTKU POPROSIŁAM O NUMER TEL DO SZEFA ABY ZGŁOSIC ZAISTNIALA SYTUACJE OWSZEM OTRZYMAŁAM DZWONIE A ABONENT CZASOWO NIE DOSTEPNY Z RESZTA CZARNA PANI WCZESNIEJ MNIE POINFORMOWAŁA ZE I TAK SIE NIE DODZWONIE TO SA KU.... KPINY!!!!!!!!NIE POLECAM A PANI BLAD ZE SWOJA NIEWYPAZONA BUZIA ....