Z moich obserwacji wynika, że z naszej inteligencji niewiele zostało. Wszyscy bez głębszej refleksji dają się brać za mordy, a na ludzi, którzy próbują ich uświadamiać, bo wiedzą że wszystkie media kłamią i potrafią sami szukać rzetelnych informacji i je analizować... patrzą jak na wariatów..... a później będzie płacz... myślę że całkiem niedługo niestety..... Pora się obudzić owieczki...
Póki co, znaczna część społeczeństwa jest nadal zastraszona medialną sieczką, ale nie jest tak źle. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że cała ta zaraza to jeden wielki pic na wodę. I co więcej - nie boi się o tym mówić.
"Można oszukiwać wszystkich przez pewien czas, a część ludzi przez cały czas, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas." - Abraham Lincoln
Póki co, znaczna część społeczeństwa jest zasypywana internetową sieczką, że cała ta zaraza to jeden wielki pic na wodę.
Próbujecie oszukiwać ludzi,.... ale wszystkich przez cały czas oszukiwać się nie da :)
Tak? Jakim zatem cudem, żyjąc w prawie milionowej aglomeracji, spotykając na co dzień mnóstwo osób, ani sam nie znam nikogo, kto by zachorował na Covid 19, ani nikogo kto by taką osobę znał?
Aaaa... wiem. Rząd zataja prawdziwą liczbę chorych i chowa sterty trupów po kazamatach, jak to swego czasu opozycja twierdziła ;)
A ja już znam osobiście takie osoby. Chciałbym jednak przypomnieć, że stan zdrowia należy do danych chronionych. Być może Twój sąsiad jest chory, o czym nie wiesz i nie powinieneś wiedzieć.