IV konferencja smoleńska
Zwykle kameralna imprezka kilku osób z szałem i obłędem w oczach w tym roku została zaszczycona listem marionetkowego prezydenta Rzeczypospolitej do uczestników.
W liście swym Duda stwierdza, że to, co przedstawili do tej pory na konferencjach naukowcy, to "cenny i znaczący dorobek". A także autorytarnie podkreśla, że oficjalny raport komisji Millera nie wytrzymuje konfrontacji z faktami (niestety, Duda nie wskazuje już źródła swoich rewelacji, więc jego list de facto ma wartość psiej kupy).
Dodać należy, że konferencji którą Duda zaszczyca listem, powagi od strony etycznej a także rzetelności naukowej dodaje profesor Rońda (ten co stwierdził, że "kupił na rynku" dokumenty świadczące o tym, że piloci Tu-154M nie zeszli poniżej wysokości 100 m, a potem przyznał się do kłamstwa, nazywając to "blefem", po tym incydencie władze AGH w Krakowie go zawiesiły).
"trudno jest mi w tej chwili powiedzieć co było przyczyną i co wybuchło, natomiast jestem przekonany, że wybuch był" (Duda, 4 kwietnia 2014)
W liście swym Duda stwierdza, że to, co przedstawili do tej pory na konferencjach naukowcy, to "cenny i znaczący dorobek". A także autorytarnie podkreśla, że oficjalny raport komisji Millera nie wytrzymuje konfrontacji z faktami (niestety, Duda nie wskazuje już źródła swoich rewelacji, więc jego list de facto ma wartość psiej kupy).
Dodać należy, że konferencji którą Duda zaszczyca listem, powagi od strony etycznej a także rzetelności naukowej dodaje profesor Rońda (ten co stwierdził, że "kupił na rynku" dokumenty świadczące o tym, że piloci Tu-154M nie zeszli poniżej wysokości 100 m, a potem przyznał się do kłamstwa, nazywając to "blefem", po tym incydencie władze AGH w Krakowie go zawiesiły).
"trudno jest mi w tej chwili powiedzieć co było przyczyną i co wybuchło, natomiast jestem przekonany, że wybuch był" (Duda, 4 kwietnia 2014)