To pytanie do przyszłych panien młodych i już mężatek.
Ile macie zamiar lub przeznaczyłyście na obrączki?
Pewne fasony kosztują nawet ponad 3000zł za parę, a niektóre już za 1000zł za pare można dostać. Czy uważacie, że 3000 za obrączki to szaleństwo?
I ile wcześniej należy je zamówić, by nie mieć o to bólu głowy?
Pozdrawiam.

My już mamy obrączki są śliczne i takie jak sobie wymarzyliśmy. Są szerokości 7mm i jest to wzór klasyczny z boku szlifowane na romb, ważą 16 gram, pieknie sie błyszczą. Zamawialiśmy je bezpośrednio u producenta, ponieważ było zdecydowanie taniej zapłaciliśmy 1050 zł a koszt w sklepie to ok 1600 zł.
Przy wyborze pamietaj że obrączkę bedziesz nosiła całe życie i masz byc z niej dumna:)

a cywilny....

Dokładnie tak:) Obrączki są na całe życie, więc cena wydaje się sprawą drugorzędną. My chcemy przeznaczyć na obrączki tak do 2000zł, co nie oznacza że jak wpadnie nam w oko coś droższego to tego nie kupimy.

Dopiero w sklepie okaże się ile tak naprawdę wydamy na obrączki :)

Też tak myślę, to przecież na całe życie. Chociaż z drugiej strony można tak w nieskończoność, bo bardzo trwała platyna kosztuje i 10000zł za parę:)
A kiedy należy zacząć to załatwiać? Ile czeka się u jubilera na wybrany wzór?

My jeszcze nie zamówilismy (czytaj: nawet nie wybraliśmy), z tego co się wstępnie orientowałam to czeka się do miesiąca, więc mamy jeszcze trochę czasu :)

Hmmm,to wszystko zależy od tego ile się ma pieniędzy. My zanieśliśmy dwie obrączki po dziadkach plus gruby łańcuszek i kolczyki,których nie nosiłam. Pan jubiler pokazał nam wzory obrączek,z których zgodnie wybraliśmy jeden i za cenę 150 zł. przetopi nam złoto na nasze śliczne grawerowane obrączki. A i niestety,że na całe życie,to tylko teoria,obrączki się niszczą,ścierają i po paru latach i tak idzie się z nimi do jubilera, by wypolerować,poszerzyć itp,a im bardziej wzór skomplikowany tym trudniej o taką operację,no chyba że są gładkie więc tylko wypolerować je pozostaje.
Ile przeznaczę na obrączki? Wypowiedziałam się i pozdrawiam.

Acha,wczoraj zamówiliśmy a za tydzień odbiór.

Wiesz to chyba zależy z tym poszerzaniem itd., nie wiem może to kwestia jakości złota, ale obrączki moich rodziców nie są zniszczone tzn. noszą ślady użytkowania, ale nie tak duże by dawać je do "renowacji", ponadto nigdy nie poszerzali swoich obrączek, więc w wersji pierwotnej przetrwały 27 lat - jak narazie :)

Moja mama poszerzała obrączkę gdyż po ciąży przytyły jej palce. Myje w niej naczynia i sprząta i bardzo już uległa korozji.

Mam nadzieję jednak,że nie będę żałować decyzji i obrączki okażą się ładne,zobaczymy za tydzień.

Napewno, nie ma się co martwić :)

Myśmy wydali 860 zł i to już było moim zdaniem dość dużo, a wydawanie 2 tys. to moim zdaniem lekka przesada. Obrączka to symbol a nie pokazanie postawy za ile mogę ją kupić bo to przecież na całe życie. Tego nikt nie wie, zawsze się może coś przydarzyć.

Symbol nie symbol, ale podobać się musi, próba też nie może być byle jaka, zresztą na obrączce nie jest napisane ile kto za nią dał, więc to jest jakiś snobizm...

Zresztą tj wcześniej napisałam to ile się wyda na obrączki zobaczy się dopiero w sklepie :)

Ja nie potrafię sobie założyć, że sukam czegoś do np. 700zł, a reszta z góry odpada... a niestety gust mam taki, że zawsze muszę wybrac coś droższego, chociaż wolałabym tego uniknąć :)

1400 zl

niecałe 800 złotych, robione u znajomego jubilera na zamówienie wg własnego projektu, białe złoto z żółtym

550 zł, a sa sliczne, dokładnie takie jak chcielismy

perelko a gdzie kupowaliscie

A my robimy jak Dorcik :) Mamy swoje złoto i znajomy jubiler zrobi nam jakie chcemy :) Wzór wybieramy z katalogu, więc będą takie, jakie sobie wymarzymy po niskich kosztach :)

To faktycznie najlepsze wyjście. A nie wiecie czy u zwykłego jubilera też można tak zrobić? Ja bym miała złota najwyżej na jedną obrączkę, ale to i tak zawsze taniej :)

pewnie ze u zwykłego tez można tak zrobić

My płaciliśmy ok. 1000 zł z własnego złota

2100zl z Aparta!!:):)

jak dla mnie 2000-3000 to duża przesada

Dlaczego? Jeśli kogoś stać? Niech ma, w końcu to najważniejsza "biżuteria" w życiu.

My zapłaciliśmy nieco ponad 1000 złotych w YES, bo tylko tam mieli najprostsze obrączki z rodowanego białego złota, ale wyprofilowane od środka.

I teraz żałujemy, że strasznie nie zaszaleliśmy kupując obrączki z platyny, bo nasze obrączki już się bardzo poniszczyły i spod warstwy rodu wyłazi żółtawe złoto...

My z wlasnego zlota placicmy max 300zl, pan nam zrobi takie jakie chcemy wygrawerowanie gratis!!, POLECAM!! firma jubilerska
mistrz złotnictwa,grunwaldzka 146 Gdans

my wydalismy 1200 zł podobały nam si ea jak może inne by sie spodobały droższe no nie wiem te nam sie spodobały i tyle:)

my tez mamy z aparta :)

Właśnie pokazałam obrączki, które mi sie podobały (te za 3000zł) mojemu narzeczonemu. Jego reakcja była taka:"O Boże, takie drogie, to odpada."
Tak więc problem rozwiązał sie sam:)
Ale to nigdy nie wiadomo, co nam wpadnie w oko.

Nasze obraczk w Aparciekosztowały 1500 zł. podobne u Shuberta w Carrefourze 1200 a my mamy je a 550. Wystarczyło zamowic u złotnika i wraz z jego złotem wyszly prawie 3 razy taniej i wiecie co - tak sie zastanawiam po co nam taki snobizm i kupowanie obraczek za 3000 lub cos kolo tego skoro to symbol i ma o wiele wieksze znaczenie uczuciowe. Metki z cena tez raczej nosic nie bedziemy ;) A z doswiadczenia wiem ze obojetnie za ile, kazda obraczka czy pierscionek zawsze sie troche zarysuje - cóż urok noszenia. ;)

ja uwazam ze wydanie na obraczki ok. 2000 nie jest przesada (jak trafia sie tansze to super), wazne zeby sie podobaly (kazdy ma inne pojecie drogiego i taniego)

Kupiliśmy w YES obrączki z białego złota jedna po 499 zł, czyli wychodziło 1000 zł - ale dostaliśmy świąteczny rabat - 10 %. Zatem wyszło nam 900 zł - a ze wzoru naprawdę jesteśmy zadowoleni. Bodajże jeszcze ostatnie dni trwa promocja, podczas której udziela się rabatu - odsyłam do ich stronki

My nic nie płacimy za obraczki:) Dajemy swoje złoto a Znajomy robi je nam w prezencie od firmy:)

a ja mam taki plan żeby co kilka lat cos zrobić z naszymi obrączkami dolozyć jakis element oczywiście żeby nie straciły swoistego fasonu Zapłaci.lismy za obrączki 600zł. model klasyczny z aparta ze ściętymi w bok końcami tylko zrobione u zlotnika

To zalezy jaka kto wagę do tego przywiazuje. My nie chcemy wydac wiecej niz 800 zl. Maja byc proste i klasyczne. Na takie sie zgadzam, takie mi odpowiadaja i takie chce.
Z drugiej strony wydaje 170 zl na welon, co dla kogos moze byc przesadą, ale taki sobie wlasnie wymarzylam i jestem sklonna poniesc takie koszty.

no i dobrze każdy ma swojej priorytety my ograniczaliśmy koszt a i tak weszytko było pięknie

właśnie przeglądałam stronki kruka, aparta i yes, mam kilka faworytek:)

nie zamierzam wyczyścić kieszeni kupując obrączki, ale zgadzam się, że są one na całe życie, więc cena jest sprawą drugorzędną, tylko dodam od siebie, że w granicach rozsądku finansowego, a granice takie każdy wyznacza sobie sam.
wiem, że mają być: płaskie, szerokie (min.5mm), łączone białe i żółte złoto, satynowe wykończenie (ew. błyszczące, ale nie piaskowe), no i dla mnie z kamieniem (1 lub 3). konkretnie brzmi, ale zobaczymy przy wybieraniu właściwym:)
przeraziło mnie, że spod rodowanego białego złota wychodzi żółte, to musi fatalnie wyglądać - czy nic się nie da z tym zrobić?? albo reklamować?? tytanowe z kolei są tanie, ale jak dla mnie za ciemne.
tyle:)

tytanowe tanie chyba czyste tytanowe bo ze złotem i diamentem nie należą do najtańszych:)

nie kupujcie obrączek z tytanu będź łączonych z tytanem!! bardzo szybko się niszczą!!

ja mam taką łączoną i nie zauważyłam żeby się szybko niszczyła a nigdy jej nie zciągam
poza tym bardzo szybko można ja doprowadzić do pięknego stanu przecierając zwykłą gąbką i znowu sie błyszczy:)
ja polecam tytanowe

mój tytanowy pierścionek leży w szufladzie, po pół roku już nie był tak ładny jak na początku:(, niestety szmatka nie pomogła:(

uuu to szkoda
ale wiesz ja na prawdę jestem zadowolona z obraczki co prawda duzo zajmuje żółte złoto ale na prawdę są fajne:)

cieszę się bardzo, niech się trzyma na paluszku :)

dzieki:)
a ty próbowałas z jubilerem sie skontaktowac może cos się da zrobic z pierścionkiem:)

A ja nie uwazam ze 2000zl to przesada-takie mi sie poprostu spodobaly i tyle-cena nie miala dla mnie znaczenia.

my za 1000zł

anielica napisał(a):


> przeraziło mnie, że spod rodowanego białego złota wychodzi
> żółte, to musi fatalnie wyglądać - czy nic się nie da z tym
> zrobić?? albo reklamować??

To żółte złoto, które powoli zaczyna się pojawiać w zadrapaniach spod warstwy rodu, jest bardzo jasne - jak to prawdziwe białe złoto.

Jeszcze nie wygląda to strasznie, ale i tak jestem rozczarowana - nie noszę obraczki po domu (bo nie lubię nosić biżuterii), jestem ogólnie uważna i raczej pedantyczna (a mąż jeszcze bardziej), więc nasze obrączki muszą być zwyczajnie marnej jakości. Rodowany pierścionek od Kruka trzyma się lepiej, a jest półtora roku starszy...

Chyba niedługo wybierzemy się z reklamacją, ale pewnie i tak zakończy to się tylko pokryciem ogrączek następną warstwą rodu, która zaraz będzie się zachowywać identycznie...

Oboje lubimy tylko proste, klasyczne rzeczy, dlatego szukaliśmy takich prościutkich obrączek. Byliśmy zdecydowani na zakup najlepszych, ale takie proste, ale wygodne były tylko w jednym sklepie (!). Chyba już nic nie kupię w YES. Okazuje się, że to wcale nie jest jakaś porządna firma jubilerska, ale tylko sieć sklepów zaopatrująca się w hurtowniach...

Kruk i Yes to ta sama firma

My planujemy wydać na obrączki 1000 zł :) chcemy obrączki z białego złota ale jeszcze nie jesteśmy do końca zdecydowani jakie wzory :) w każdym bądz razie nie mają mieć za dużo wzorów bo chcemy żeby wygladąły jak obrączki a nie pierścionki :) - ( marzą mi się jakieś 1 lub 3 oczka :) )

url=http://www.waszslub.pl]

my mamy obraczki za 500zł i jest to dla nas symbol tego co nas łaczy kupowanie ich za duzo wieksze pieniadze jest dla mnie wyrzucaniem pieniazkow.Ale to tylko moje zdanie:)

> url=http://www.waszslub.pl]

a my mamy za 420 zł- zrobione z własnego złota + złoto białe.są piekne, dokładnie takie, jak chcieliśmy
w sklepach apart, kruk itp płaci się za firmę dlatego ceny niekiedy są z kosmosu

w swoim kosztorysie bralismy 1000zl ale chemy taniej bo wiem zem ozna,pare razy bylismy w sklepach typu apart,kruk,schubert itd aby sobie upatrzyc jakis wzor. Ale chemy gdzies taniej,nie mamy wlasnego zlota niestety
Gdzie bysmy mogli kupic taniej obraczki?gdzie w okolicach gdanska moze byc gdynia??

my placilismy ok. 500zl (para) -- za proste, klasyczne obraczki i wygrawerowane z Kruka, jestem z nich zadowolona, duzo wiecej to bym nie chciala wydac...

My kupilismy za ok. 700 zł. Złote z grawerowanym po środku paskiem z białego złota.

My zapłaciliśmy z grawerem 240 zł za parę obrączek z żółtego i białego złota...zrobiliśmy u złotnika i w niczym nie różnia się one od tych które oglądalismy w sklepach i które kosztowały 1000-1300 zł. Tak więc o 1000 zł bylismy "do przodu" z wydatkami na slub. Obrączki są śliczne, trwałe, wygodne i w niczym nie ustępują tym "firmowym" a za markę nie mielismy ochoty płacis dodatkowej kasy. Poza tym jest to miły akcent, mamy obrączki z obrączki rodziców męża, które z kolei były zrobione ze złota od ich rodziców, więc mamy "dziedziczone" złoto, jest to bardzo miłe a my jestesmy sentymentalni... :)

a gdzie je robiliscie?

W Gdyni na Ul. Wielkopolskiej...znany i polecany złotnik na weselniku.

a jak nie mamy swojego zlota to chyba tez mozemy u takiego zlotnika??pytam bo kompeletnie sie w tym nie orientuje

Oczywiście że możecie, po prostu jak masz swoje złoto to wychodzi taniej ale jak najbardziej...nawet może ci indywidualny projekt zrealizować :)...warto jedynie sie z tym udac troszke wcześniej bo wiem że nam sie akurat udało wcisnąć w datę, tyle miał zleceń + urlop itp.

a tak mniej wiecej to ile sie czeka na obraczki u takiego zlotnika?

a tak inaczej patrząc na obrączki z przetopu - czy myślicie, że robienie własnych z obrączek rodziców, czy też dziadków, którzy się rozwiedli, nacechowuje je pechem czy coś...? tak się zastanawiam...

nieeee, bez przesady:)))))

Myśmy nie dostali obrączek od rozwiedzonych osób, tylko dostalismy je jako wyraz łączenia nas jako rodziny...Obrączki były juz dawno przeznaczone na ten cel, kto wie może i my przekażemy je naszym dzieciom :) Na obrączki czekalismy ok 1,5 m-ca. A poza tym przesądna nie jestem... :)

a my nie więcej niż 800zł, bo mając doświadczenia z pierścionkiem zaręczynowym nie chcemy ryzykować...moj Marcin wiózł go z Polski do Tunezji na wakacje, żeby oświadczyc sie w dzień moich urodzin bo tak akurat wypadało...a ja go 3 dni później utopiłam w morzu - były ogromne fale, przerwróciłam się i jakimś cudem mi się zsunał....katastrofa, potem przez 2 dni ryczałam hehe:)

kurcze to miałaś na prawdę niezłego pecha

My ponieśliśmy się fantazji i daliśmy 600 Euro.
Niestety zauroczyły nas obrączki VERSACE i żadne inne już nam się nie spodobały.

Serce bolało, ale kupiliśmy.

Myśle, że wybór obrączek powinien być kierowany: po pierwsze ceną- ile masz pieniążków, po drugie gustą.... w końcu nie każda obrączka jest ładna.

Pytanie, czy traktujesz to jako symbol czy może element Twojej biżuterii.

zejdźcie na ziemię, bo zupełnie poprzewracało Wam się w głowach!!! 10.000 - w końcu to na całe życie!!! gdzie wy żyjecie? kto Wam to sponsoruje? naprawdę Wam poodbijało!

jak cię to nie interesuje to nie musisz czytać
a poza ty jak ktoś ma to znaczy że go stać

nasz obraczki w salonie X kosztowały ponad 1600zł, a my robilismy je u jubilera i zaplacilismy 900zł (łącznie 10 gram, złoto łączone zółte i białe)

juz mozemy powiedziec ze przeznaczymy prawwie 800zl;)

180 zł z tym,że mieliśmy własne złoto:)

WŁASNE ZLOTO+PRZYSŁUGA KOLEGI, KTÓRY NAM JE ZROBI:)CZYLI 0 ZŁ

a my prawie 1000zł

800 zl biale i zolte zloto polaczone matowe i grawer

Ooo, ale stary watek wrócił :-)
My ostatecznie wydalismy 398zł :-))
Obraczki są proste i delikatne, z białego nierodowanego złota. I dla mnie są najpiekniejsze na świecie :-)

nieco ponad 700 zł, białe i żółte złoto, z grawerowanym wzorem i wygrawerowanym napisem wewnątrz :)

my placilismy cos miedzy 800 a 900 zł z grawerka, 7 mm, sciete na koncach, z wzorkiem po srodku

My z 40%rabatem zaplacilismy 1500zl i sa sliczne,moja z malutkim brylancikiem a mojego bez.

1200 zł + grawerka gratis

120 zł, własne złoto, grawer gratis

my płaciliśmy 560zł za dwie z 50 % rabatem

a gdzie taki rabacik daja?:)

w Jubilerze Wielocha w Centrum Osowa:))

my zalplaciclismy 430 pln za robocizne i trzy brylanciki na mojej obraczce. jeszcze ich nie widzialam,zobacze tydzien przed slubem jak przylecimy.
pozdrawiam wszystkie panny mlode mieszkajace za granica ;)

Planujemy dac max 600 zl

zapłacilismy około 750 zł

my zaplacilismy 190zl, dalismy swoje zloto. Wykonal je bardzo dobry jubiler,rzeczoznawca i jestesmy zadowoleni. Wedlug mnie nie ma co wydawac fortuny.

belinda możesz podać namiary na wykonawcę?

my nie chcieliśmy oszczędzać na obrączkach bo to rzecz bardzo ważna i na całe życie
Ale jak już się wybraliśmy żeby czegoś poszukać i zamówić to znaleźliśmy takie które nam się bardzo podobały i kosztowały 920zł w promocji-bez promocji ponad 1300zł
Obrączki są dwu kolorowe-skromne ale wyraziste- o takie nam chodziło :-)

milcia dopiero zauwazylam. Wykonal je zakład jubilerski pana Jacobsona. podaje stronke http://www.jacobson.com.pl/, niestety nie graweruja wiec to zrobimy gdzie indziej

158 zł ;p
obraczki razem waza 10.8g!