Kto byłby za podzieleniem Gdańskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej na dwa niezależne od siebie wydziały:
- wydział transportu szynowego
- wydział transportu drogowego

O czym mowa?
Mowa o zatrzymaniu a nawet obniżce cen biletów ZKM.
W okresie szalejącej ceny tradycyjnego paliwa podział ZKM pozwoliłby pasażerowi wybrać czy chce jechać drogim autobusem i stać - wdychać smrody w korku, czy jechać tramwajem szybko, tanio i na czas.
Podział ZKM- Oddzielne bilety na tramwaje a inne na autobusy oczywiście o innych cenach.
Kto jest za taką inicjatywą, gdzie to zgłaszać?

Zgłoś do króla Szwecji. Może Nobla dostaniesz.

A nie prościej wprowadzić rikszę

albo trabanta z piecioma murzynami pod maska...

Zdrowszy rower..:)

To jeszcze podzielmy bilety na "szczytowe" i "poza szczytem". Szczytowe droższe - bo ten sam dystans pokonuje się w korku i dłużej siedzi się w autobusie, więc trzeba więcej zapłacić. Dodatkowo inny cennik biletów dla pojazdów niskopodłogowych, inny dla "wysokopodłogowych". Wprowadźmy "tysiąc pięćset sto dziewięćset" wydziałów i zarządów w tych wydziałach. Dodatkowo zakup biletów różnego rodzaju w różnych biletomatach, tak żeby się nie pomylił bilet na niskopodłogowy, klimatyzowany autobus z biletem na zwykly, stary tramwaj. A tak serio zgłoś do urzędu miasta. Z taką wyobraźnią powinni zaproponować Ci jakiś stołek w magistracie.

Tak. Stołek w departamencie do spraw zbędnych i niepotrzebnych.