Izba przyjec, neurolog
Tragedia. Jeden neurolog w całym szpitalu. Ludzie czekaja na przyjęcie po 6,7 godzin. Na korytarzu. Jak już dostaniecie się na Izbe przyjęć, wszyscy maja czas. Nikogo nic nie interesuje, nikt nic nie wie. Pielegniarki wręcz bezczelne. Wczesna komuna. Ludzie cierpią, wyją z bólu i leżą bez pomocy.