Miał ktoś z was może, albo nadal ma problem z cieniami pod oczami? U mnie problem jest dosyć pokaźny, gdyż cienie bardzo mocno kontrastują z moją jasną karnacją i nie wygląda to dobrze. Wpadł mi w oczy taki krem jak izoze, ale zastanawiam się czy mi pomoże. Z chęcią w takim wypadku przed zakupem poczytałabym opinie na jego temat, jeśli ktoś może używał

Lecz wątrobę.
A krem.......to bez sensu

To żeś pomogła. Mam nadzieję, że Ty takich rad nie dostajesz na co dzień. Idziesz do dentysty i mówisz proszę Pani bardzo boli mnie 6tka. A Pani doktor. Tak? To w takim razie proszę nosić kapcie w domu xd A co do kremu to wydaje mi się, że na cienie pomoże, bo ma w sobie ekstrakt z ruszczyka kolczastego, który uszczelnia naczynka :)

Ja używałam tego kremu i tam na składzie to za bardzo się nie znam, ale odczucia mam takie, że po pierwszym dniu użytkowania skóra już wyglądała znacznie bardziej żywo, a potem już było tylko lepiej. Oczywiście nadal mam jakieś tam cienie, ale nie są one już tak straszne jak wcześniej. Także z czystym sumieniem mogę polecić

Serio już pierwszego dnia u Ciebie zaczęło działać, aż mi trudno w to uwierzyć :o

No te cienie po jednym dniu to nie zniknęły. Nie wiem czy się wcześniej dokładnie wyraziłam. Chodzi głównie o to, że ten krem bardzo dobrze nawilża i ujędrnia tę skórę i zdziwiło mnie to bardzo, bo wcześniej kremy nie dawały mi takiego efektu. Jak ta skóra pod oczami jest żywsza to cienie naturalnie przestają być tak widoczne

Zrób morfologię,mocz,TSH,FT3,FT4.Jeśli są prawidłowe,to przyczyną może być styl życia.Trzeba porady lekarza,bo kremy i okłady nie wyleczą

Przeciez jezeli problemem jest styl zycia jak np. praca przed komputerem to nic poza kosmetykami odzywiajacymi skore i dzialajacymi na naczynka nie pomoże xD Bo raczej wątpie że ktoś rzuci prace z powodu cieni pod oczami.