2 razy zamawialem w Piatto Blanco jedzenie! Niesety drugi raz byl ostatnim! Za pierwszym razem pojechalem z kolega z pracy. Bylismy glodni wiec wstapilismy zjesc cos na miejscu. Obiad zostal podany estetycznie - PRAWIE jak w restauracji. z jakoscia bylo juz nieco gorzej! kotlet przesolony, ale w miare mi smakowalo. Niestety podczas dokanczania posilku z pomieszczen gospodarczych doszly mnie strzepki siarczystych przeklenstw i smiechow! szok! niby tak elegancko a zachowanie za barem na najnizszym poziomie! ale machnalem reka - zdarza sie! za drugim razem skusilem sie by pojechac przed praca! i jeszcze wiekszy szok! Pan w dresie paradowal za lada z duzym psem.... niedorzeczne. czy to wlasciciel? jak tak mozna! niby ladnie udekorowane jedzenie, ceny wysokie - a zwierze w lokalu i chamskie odzywki. to jest restauracja czy podrzedny bar? zdecydujcie sie! ja serdecznie dziekuje i odradzam