"Jak będzie mi się chciało"
Takie słowa usłyszałem od kuriera jak do niego zadzwoniłem z zapytaniem "kiedy Pan będzie". Odpowiedź była szybka, po czym się prostak rozłączył. Panie w biurze odpowiadają z wielką łaską i fochem o ile cud sprawi, że uda się dodzwonić. Nadana przesyłka czeka prawie tydzień i nic. Dziwie się, że ta firma jeszcze funkcjonuje ale co się dziwić jak raz już upadła tyle, że cały ten syf działa pod inną nazwą.