Na wstępie tylko nadmienie że jestem również autorem wcześniejszej negatywnej opini (Błedna diagnoza, ceny z kosmosu) - którą w pełni podtrzymuję.
Kolejna wizyta dotyczyła powłoki lakierniczej i ustarki, która w modelu z 2008 nie powinna mieć miejsca. Po pierwszych ogledzinach okazało się ze rdza która się pojawiła nie jest klasyfikowana w ramach gwarancji 10 letniej na perforacje jaką daje FORD przy reaktywacji lub co rocznych przegladach. Na pierwszej wizycie otrzymałem odpowedz, że moje roszczenia są nie zasadne , nie może być traktowane jako gwarancja na perforacje i że nie ma sensu pisać odwołań bo i tak nie zostanie to uznane - takie oświadczenia przed rozpatrzeniem wniosku? dziwne
Reasumując po konsultacjach z "Kierownikiem" ds gwarancji (moje nazewnictwo), który rzeczowo mi wszystko wytłumaczył oraz chyba bardzo sobie ceni klientów (stałych, nowych) zaproponował ugodę, która satysfakcjonowała obydwie strony. Jak wytłumaczył sprawa była sporna i nie ma sensu tracic klienta z powodu takiej błachej sprawy. Trzeba zaznaczyć, że w każdym przypadku stwierdzono b, że to nie jest wina użytkownika.W tym przypadku sprawa załatwiona prfesjonalnie-indywidualnie podejsc wystarczyło